Marcin Bosak przeżył piekło. Udało mu się przejść nowotwór, ale wkrótce potem zaatakowała go kolejna choroba
Marcin Bosak jest znany z ról na dużym i małym ekranie. Widzowie mogą go też podziwiać na deskach teatru. Powszechne uznanie zdobył, pojawiając się w serialu M jak miłość, gdzie wcielił się w Kamila. Swoją przygodę z telenowelą zakończył w 2006 roku, czyli po trzech latach na antenie. W 2019 roku niespodziewanie powrócił na plan.
W życiu prywatnym był mężem Moniki Pikuły. Para doczekała się dwojga dzieci: Władysława i Jana. W 2018 roku związał się z Marią Dębską, a dwa lata później wziął z nią ślub. W ostatnich miesiącach media informowały o kryzysie w ich związku. Tygodnik Świat i ludzie podał, że kryzysu nie udało się zażegnać. Jak ustalili dziennikarze:
Marysia nie chce mieć nic wspólnego z Marcinem. Denerwuje się, gdy w ogóle ktoś w jej towarzystwie o nim wspomina. Bardzo ją zawiódł jako partner, ale i jako przyjaciel.
Sam Marcin nie komentuje tej sprawy. Otworzył się za to na temat swoich chorób. Okazuje się, że cierpiał nie tylko na nowotwór, ale też na inną groźną chorobę.
Marcin Bosak o problemach ze zdrowiem. Na co cierpiał?
Marcin Bosak przed laty zmagał się z guzem rdzenia kręgowego. Choroba sprawiła, że musiał nauczyć się chodzić na nowo. W rozmowie z Anną Morawską-Borowiec, na łamach magazynu Twarze depresji, wyznał, że początkowo ukrywał chorobę przed bliskimi. Nie było to jednak dobre posunięcie.
Niestety walka z nowotworem w pojedynkę okazała się ponad moje siły. I dopiero wtedy, kiedy zacząłem mówić o tym, co się ze mną dzieje, okazało się, że poczułem się znacznie lepiej – wytłumaczył.
Zdradził też, że w swoim życiu musiał się również mierzyć z depresją.
Pierwszy epizod depresyjny nastąpił trzy lata temu. Na mój stan miały wpływ wydarzenia w życiu osobistym, a później pandemia. Pierwszy lockdown nie zrujnował mnie psychicznie, wręcz przeciwnie, ale już kolejny, który miał miejsce jesienią i zimą, niestety wywarł na mnie tak silne piętno, że pojawił się ponownie epizod depresyjny. Był silniejszy niż pierwszy. Wtedy zmieniłem leczenie. Połączenie farmakoterapii i psychoterapii ponownie poskutkowało i teraz na szczęście czuję się dobrze – szczerze opowiedział.
Dodał, że początkowo wstydził się pójść do specjalisty, ale w końcu się przełamał. Dużym wsparciem była też dla niego siostra – Anna Bosak.
Morawska-Borowiec przeprowadziła wywiad z Marcinem z uwagi na to, że aktor został twarzą kampanii „twarze depresji”. Mamy nadzieję, że zdrowie zostanie z nim już na stałe!
