Wstrząsający wpis The Prodigy. Ujawniono przyczyny śmierci Keitha Flinta
Keith Flint nie żyje. Muzyk został znaleziony martwy w swoim mieszkaniu. Według najnowszych informacji lider The Prodigy popełnił samobójstwo.
Zuza Maciejewska
Zmarł lider legendarnego zespołu The Prodigy – Keith Flint. Artysta został znaleziony martwy w swoim mieszkaniu. Niedługo po tym, jak informacja o jego śmierci obiegła media, jego koledzy z zespołu opublikowali post na Instagramie, w którym skomentowali medialne doniesienia.
Liam Howlett z The Prodigy przyznał, że Keith Flint popełnił samobójstwo:
Wiadomości są prawdziwe. Nie wierzę, że to mówię, ale nasz brat Keith odebrał sobie życie w ten weekend. Jestem wstrząśnięty, zszokowany, zły, zdezorientowany i mam złamane serce. Spoczywaj w pokoju bracie, Liam.
Zespół przez lata obecności na scenie urósł do miana legendy. Nic więc dziwnego, że wiadomość o śmierci Keitha nadal jest szokiem dla wielu osób:
- Moje kondolencje dla zespołu i rodziny. Miałem to szczęście, że graliście na żywo w We Are Electric zeszłego lata. Spełniłem swoje nastoletnie marzenie. Nie miałem pojęcia, że była to moja ostatnia szansa, żeby zobaczyć jak gracie w tym składzie.
- Niewyobrażalna tragedia.
- Świat będzie tęsknił za tym człowiekiem.
Flint w chwili śmierci miał 49 lat.