Trwają prace nad serialem o Korze. Kamil Sipowicz wskazuje, kto powinien ją zagrać. Stawia pewien ważny warunek

Gazeta wskazuje, że już dwa lata temu spekulowano, że potencjalnie Korę mogłyby zagrać Olga Bołądź lub Magdalena Cielecka. Ta pierwsza ma być podobna do Kory z wyglądu. Druga ma mieć z kolei zbliżony charakter. Czy rzeczywiście Bołądź lub Cielecka nadałyby się do wcielenia w tę legendarną postać? Głos w sprawie zabrał już Kamil Sipowicz – mąż legendy polskiej muzyki.

Sipowicz został poproszony o opinię w tej sprawie przez dziennikarzy "SE". Co im odpowiedział? Którą aktorkę wskazał? Okazuje się, że chciałby on, aby Korę zagrała... debiutantka.

Jednocześnie potwierdził on to, że serial ma rzeczywiście powstać. Czekamy więc z niecierpliwością na dalsze informacje dotyczące produkcji. Też nie możecie się doczekać?

Kora (1951-2018) zapisała się na kartach historii jako legenda polskiego rocka. W 1976 roku zaczęła grać ten rodzaj muzyki w zespole Maanam. Wraz z grupą wylansowała takie przeboje, jak m.in.: Żądza pieniądza, Boskie Buenos, Krakowski spleen, Kocham cię, kochanie moje, To tylko tango, O! nie rób tyle hałasu, Wyjątkowo zimny maj, Po prostu bądź, Róża, Zapatrzenie, Anioł. Wokalistka nagrała też szereg solowych albumów. Wśród nich można wyróżnić: Kora! Ola Ola!, Metamorfozy, Ping pong. Część osób może ją też kojarzyć z występów w telewizji.

Przed laty zdobyła ona serca telewidzów jako jurorka programu Must Be The Music w Polsacie, gdzie w surowy sposób oceniała uczestników.

Kariera Kory tragicznie zakończyła się w 2018 roku. Artystka zmarła wtedy w wyniku choroby nowotworowej. W jednym z wywiadów szczerze wyznała:

Jak widać, mimo upływu lat od czasu jej śmierci, pamięć o niej nie zginęła i jej życie dalej stanowi inspirację dla wielu Polaków.