Gwiazda TVN urodziła! W trakcie porodu niespodziewanie wparowała do niej... policja! "Mały człowiek jeszcze nie ma imienia"
Julia Rosnowska urodziła. Aktorka w niedzielę została mamą. Dwa dni później radosną wiadomością podzieliła się w sieci, gdzie udostępniła pierwsze zdjęcie noworodka. W opisie opowiedziała o emocjach, jakie towarzyszyły jej podczas porodu:
Miałam przeczucie, że poród to będzie COŚ, ale w najśmielszych snach nie mogłam przewidzieć tego, jak będę się czuła po fakcie. A mianowicie jak absolutna superwoman. Jak dałam radę zrobić to, to absolutnie nic już nie może być przecież „zbyt trudne”. Nagle całe zmęczenie i godziny porodu znikają, a kobieta to sama moc.
Okazuje się, że Rosnowska zdecydowała się urodzić w domu. Towarzyszyły jej m.in. dwie położne oraz partner. W tym wyjątkowym dla młodej mamy czasie nie brakowało niespodzianek. W pewnym momencie do mieszkania aktorki zapukała policja, którą wezwał jeden z sąsiadów:
Były też z nami psy, które całym swym psim jestestwem czuły wyjątkowość chwili oraz w pewnym momencie... policja, która zapukała do naszych drzwi, wezwana przez przerażonego sąsiada. Żarty na bok - dobrze wiedzieć, że ludzie reagują, jak słyszą krzyki, a ja przepraszam sąsiadów za te nocne hałasy.
Rodzice nie wybrali jeszcze imienia dla swojego potomka:
Mały Człowiek jeszcze nie ma imienia. Powoli go poznajemy, przyglądamy się i zastanawiamy się na kogo wygląda... Kobieta to siła. Pamiętajcie, że mamy niesamowitą moc!
Serdecznie gratulujemy!