Joanna Racewicz ma problemy z dorastającym synem: "Zagryzam zęby i przeczekuję". Igor nieźle daje jej w kość
Joanna Racewicz to dziennikarka doskonale znana widzom. Współpracowała z wieloma redakcjami, ale ogromną popularność przyniosła jej praca na antenie TVP. Kilka lat temu rozstała się z publicznym nadawcą i najpierw związała się z TVN, a w 2018 roku trafiła do Polsatu. Tam dołączyła do zespołu prowadzących Polsat News. Chociaż jej zawodowa kariera układa się całkiem nieźle, to w życiu prywatnym musiała zmierzyć się z wielką tragedią.
21.12.2021 | aktual.: 21.12.2021 11:55
Jedenaście lat temu w wyniku katastrofy smoleńskiej straciła ukochanego męża. Paweł Janeczek był porucznikiem Biura Ochrony Rządu i odpowiadał za bezpieczeństwo ówczesnego prezydenta, Lecha Kaczyńskiego. Mężczyzna zginął tuż przed swoimi 37. urodzinami. Pozostawił on w żałobie nie tylko ukochaną żonę, ale też jedynego syna, Igora. Chłopiec miał wówczas dwa latka.
Joanna Racewicz ma problemy z dorastającym synem
Joanna Racewicz od wielu lat wychowuje chłopca samotnie. Przyznaje, że jest on dla niej całym światem i łączy ich wyjątkowa więź. Pomimo natłoku obowiązków stara się spędzić z nim każdą chwilę. Ze względu na to, że jest osobą publiczną, życie nastolatka nie należy do najłatwiejszych. Jak wspomniała jakiś czas temu, często musi on się mierzyć z uwagami na jej temat, a hejterów nie brakuje.
Dziennikarka często publikuje w sieci zdjęcia z Igorem. Pod ostatnim z nich wyznała, że wszedł on w trudny okres dorastania, co objawia się typowym buntem nastolatka. Jego mamie trudno się z tym pogodzić, ponieważ nadal widzi w nim małego chłopca. Coraz częściej słyszy jednak od niego słowo "nie".
Gwiazda wierzy jednak, że uda jej się przeczekać najtrudniejszy czas, a asertywność, której chłopak nauczy się w domu, zaprocentuje także poza nim i uchroni go przed błędami młodości. Internauci, którzy bunt dzieci mają już za sobą, doskonale rozumieją, przez co teraz przechodzi Joanna.
Miejmy nadzieję, że Igor szybko przejdzie przez okres nastoletniego buntu, a dla jego mamy ten czas niedługo będzie już tylko wspomnieniem.