Sylwia S. została na lodzie! Adwokaci zerwali współpracę z rzekomą ofiarą Jarosława Bieniuka! Czym to tłumaczą?
Afera, w którą zamieszany jest Jarosław Bieniuk, nabiera rumieńców. Ojciec dzieci Anny Przybylskiej został oskarżony o gwałt, którego miał się dopuścić w jednym z sopockich hoteli. Decyzją prokuratury opuścił areszt po niespełna dwóch dobach, jednocześnie pozostając pod dozorem policyjnym. Były sportowiec na wszystkie zarzuty odpowiedział w oświadczeniu, które w środę z samego rana wystosował do mediów. W swoim komunikacie zapewnia, że "jest niewinny".
19.04.2019 | aktual.: 19.04.2019 09:20
Tłumaczenie Bieniuka skomentowali adwokaci reprezentujący jego rzekomą ofiarę. Kilka godzin po tym, jak opublikowali oświadczenie 29-latki, w którym sugerowali, że odpowiedzi Jarosława "są tylko strategią ochrony", podjęli decyzję o… zerwaniu współpracy z mandantką Sylwią S., która w sieci znana jest także z pseudonimu Cassandra.
Informację oficjalnie potwierdziła sama kancelaria, a o szczegółach całej sprawy poinformował Pudelek:
Czy w okresie Wielkanocy czekają nas kolejne oświadczenie którejś ze stron?
Zobacz także