Vanessa Bryant dowiedziała się o śmierci męża i córeczki w sposób najgorszy z możliwych. Dopiero teraz podzieliła się swoją traumą

Przez kilka kolejnych lat Kobe był królem strzelców ligi NBA. W sezonie 2007/2008 wybrano go najbardziej wartościowym zawodnikiem Ameryki. W 2009 i 2010 znów przyczynił się do zdobycia mistrzostwa. Amerykanin zakończył swoją karierę sportową dopiero wiosną 2016 roku, czyli po zakończeniu sezonu koszykarskiego 2015/2016.

W styczniu 2020 roku Kobe zginął w katastrofie helikoptera w Calabasas w Kalifornii. Śmierć poniosła wtedy cała załoga śmigłowca. Wśród ofiar znalazła się też 13-letnia córka koszykarza – Gianna.

Pracownicy, którzy przybyli na miejsce wypadku, ku obrzydzeniu opinii publicznej, zrobili zdjęcia zwłokom ofiar. Fotografie były następnie udostępnione wielu osobom. Istnieje ryzyko, że w końcu wypłyną one do internetu. Incydent ze zdjęciami pogłębił traumę żony Kobe, Vanessy Bryant, która – jak się teraz okazało – dowiedziała się o śmierci męża w skandalicznych okolicznościach...

Serwis BBC przekazał, że Vanessa szybko dowiedziała się o wypadku. Niemniej jednak przekazano jej, że kilka osób przeżyło katastrofę. O śmierci męża i córki dowiedziała się dopiero z internetu. Zaczęła otrzymywać powiadomienia, w których internauci pisali m.in. "Rest In Peace Kobe". Oczywiste wydaje się, że żona i matka powinna się dowiedzieć o tej sytuacji jako pierwsza. Krótko po tym powiedziała:

Niedługo potem informowała ona w mediach społecznościowych o tym, w jaki sposób radzi sobie ze startą najbliższych.

Kobe osierocił po sobie trzy córki. Vanessa samodzielnie zajmuje się teraz opieką nad Natalią, Bianką i Capri. Co ciekawe, związek Vanessy i Kobe nie zawsze był udany. Małżeństwu sprzeciwiali się rodzice koszykarza, którzy uznali, że jest on zbyt młody na sformalizowanie związku i nie akceptowali tego, że Vanessa nie należy do społeczności afroamerykańskiej. Na szczęście, małżeństwo udało się uratować i para pozostała ze sobą aż do czasu tragicznej katastrofy ze stycznia ubiegłego roku.