Fanka do Caroline Derpieński: “Nawet szczękę ze złota może sobie pani kupić”. Influencerka zdobyła się na KOSZTOWNY gest
Caroline Derpieński szybko zdobyła popularność w show-biznesie. Influencerka od samego początku budzi kontrowersje i ma odwagę, by mówić wprost o tym, co myśli. W jednym z wywiadów oznajmiła, że planuje dosztukowanie sobie penisa. Później media rozpisywały się o tym, że zmyśliła związek z milionerem Jackiem. Teraz Caroline znowu zaskakuje.
Do Caroline Derpieński napisała fanka
Modelka z Miami pokazała na InstaStory wiadomość od jednej z obserwatorek. Wyraziła w niej uznanie dla tego, co robi Caroline i w ciepłych słowach doceniła jej pracę.
Tak oglądam te pani filmiki. I ludzie po prostu zazdroszczą. Sama zazdroszczę tych pięknych torebek i ciuchów (bo ja to torebkę mam za 50 złotych, i to z targu, jak mi się zepsuje, wtedy kupuję nową). No ale ta moja zazdrość to taka zdrowa zazdrość, bo cieszę się, że ktoś inny może mieć takie piękne ciuchy - zaczęła.
Internautka zauważyła, że Caroline ma prawo wydawać pieniądze za co chce, ponieważ sama na to ciężko zapracowała.
Przecież to pani praca… Pani pracuje, zarabia i sobie kupuje co chce. Nawet szczękę ze złota może sobie pani kupić. To właśnie ciężko zarobione pieniądze, więc nie rozumiem tych chciwych ludzi. Ja życzę wszystkiego dobrego! Pozdrawia mama z wioski z jedną torebką - napisała obserwatorka Caroline w wiadomości prywatnej.
Caroline Derpieński reaguje na słowa obserwatorki. Zdobyła się na wymowny gest
W obliczu hejtu, z jakim mierzy się na co dzień Caroline, tak szczere i piękne słowa były dla modelki miłą odmianą. Postanowiła odwdzięczyć się fance.
Kochani, ta wiadomość naprawdę zrobiła mi dzisiaj dzień, także torebeczka prosto z Miami leci do Ciebie kochana - powiedziała na instagramowym nagraniu.
Już niebawem kobieta, która wysłała do Caroline wiadomość, otrzyma torebkę Michaela Korsa.
Specjalnie dla Ciebie kochana poszłam w deszczu do Michael Kors. Taki wybór na początek Twojej drogi, bo wiem, że trzeba się przyzwyczajać powoli. Gdybym kupiła Chanel, to by powędrowała do gabloty, a mi zależy, żeby obserwatorka nosiła na co dzień - napisała Caroline na InstaStory.