NewsyWstrząsający wywiad Edyty Górniak u Magdy Mołek. Ze łzami w oczach opowiedziała o matce, gwałcie i tym, kto jej życzył śmierci prosto w twarz

Wstrząsający wywiad Edyty Górniak u Magdy Mołek. Ze łzami w oczach opowiedziała o matce, gwałcie i tym, kto jej życzył śmierci prosto w twarz

Dzisiaj TVN Style wyemitowało pierwszy odcinek programu "W roli głównej". Gościem Magdy Mołek była Edyta Górniak, która zdecydowała się na pierwszy tak szczery wywiad od kilku miesięcy. W półgodzinnej rozmowie gwiazda opowiedziała o trudnych przeżyciach. Wracając do trudnych historii z przeszłości niemalże cały czas miała łzy w oczach i drżący głos.

Edyta Górniak w programie Magdy Mołek "W roli głównej". Odcinek online
Edyta Górniak w programie Magdy Mołek "W roli głównej". Odcinek online
Karol

07.09.2015 | aktual.: 08.09.2015 02:01

Rozmowa zaczęła się do tego, kto jest aktualnie najbliższą osobą, obok Allana, dla Edyty Górniak. Diwa wskazała Marcina Wieczorka, jej agenta:

To mój menadżer, przyjaciel, brat. Jest mi bliski. To nie więzy dna są powodem tego jaki z kim mamy kontakt.

Później padło pytanie o mamę Grażynę Jasik. Edyta mocno ważyła słowa i kilkukrotnie w jej oczach pojawiły się łzy. Z drżącym głosem powiedziała:

Prawdą jest to, że zadzwoniłam do mamy w tym roku. Po 9 latach. Widziałam mamę chyba raz przez te 9 lat, na urodzinach Allana kiedyś. Nie była zaproszona przeze mnie tylko przez jego tatę. Rozmawiałam z nią teraz w Wielkanoc. Zadzwoniłam do niej powiedzieć, że jej wybaczam wszystko

Dzisiaj Edyta wie, że trudne dzieciństwo przełożyło się na siłę, którą w sobie odkryła z czasem:

Zajęło mi to trochę lat, ale cieszę się, że dzisiaj, po wszystkim co przeżyłam, mogę bardziej rozumieć innych, wytłumaczyć ich zachowania i reakcje. Kiedyś wydawało mi się, że każdy ma gorsze momenty, ale mama pewnych rzeczy nie może zrobić, że jest święta. Dzisiaj mam 42 lata, przeżyłam tak ogromnie dużo. Dzisiaj jestem w miejscu, że nie mogę się gniewać. Jestem wdzięczna za wszystkie doświadczenia, bo teraz wiem, że jak spotykam ludzi to są błogosławieństwem albo lekcją

Paradoksalnie Edyta Górniak jest wdzięczna rodzinie za przykre doświadczenia w dzieciństwie:

Od mamy uczyłam się bardzo dużo, bo gdybym miała taką relację rodzinną wzorcową to mogłabym się nie umocnić. Miałam tyle sytuacji, że chciałam schować się przed światem, ale nie mogłam tego zrobić. Musiałam bardzo szybko i dosadnie uświadomić sobie, że mam tylko siebie, że muszę mieć siłę. Dzięki temu odnalazłam siłę w sobie, nie wiedziałam, że jej tyle mam

Z mamy wątek przeniósł się na byłego męża, Dariusza Krupę.

Jak ktoś podnosi miecz to ja klękałam. Albo to była pokora, albo to była słabość, albo to było zmylenie. Było przynajmniej kilka takich osób, które podnosiły mieć, a nawet życzyły mi źle, a nawet śmierci. Mówiły to w twarz.

Na pytanie czy chodzi o byłego męża Edyta wstrzymała się z odpowiedzią. Sugestywnie powiedziała tylko:

Nie wiem, co mam powiedzieć. Nie ma to znaczenia, bo kto by uwierzył w prawdę? Dzisiaj nie jestem samotna.

Gwiazda przyznała, że nie potrzebuje wsparcia osoby, której może powiedzieć o tym, co dokładnie czuje.

Ja mam z kim się cieszyć sukcesami. Nie mam przyjaciółki. Wiesz, z tymi najcięższymi tematami, gdybym miała z kimś się dzielić nie zrobiłabym tego. Ja jestem przyzwyczajona, że radzę sobie sama z tymi wszystkimi rzeczami. Co gorszego może mnie spotkać poza utratą zdrowia Allana? Doświadczyłam wszystkiego. Upokorzenia, okradzenia, gwałtu.

Czy to zasługa terapii u psychologa?

Nie byłam na żadnej terapii. Pojechałam na Indonezję i spotkałam uduchowioną osobę i zapytałam jak unieść taki ciężar, jak walczyć? A on mówi: "Ściągnij buty i pochodź po trawie". I ja tak robię

Edyta Górniak u Magdy Mołek przyznała, że wiążąc się z Darkiem wybrała nie jego, a jego rodzinę, której tak bardzo brakowało jej w młodości. Dzisiaj nie zawarłaby związku małżeńskiego z żadnym mężczyzną:

Coco Chanel powiedziała kiedyś: "Kobieta zakochana to kobieta stracona". Czy to nie prawda? Cieszę się, że Bóg zdecydował, że mam synka. Chciałabym mieć więcej dzieci. Jak się uda - cudownie, jak nie - dobrze, że mam Allana. Najpierw byłam osobą, która potrzebowała rodziny. Jak bardzo tego potrzebowałam świadczy wybór mojego byłego męża. Wybrałam jego rodzinę, nie jego, ale jego rodzinę. Tak tego chciałam, że poświęciłam marzenia i karierę międzynarodową, która się wtedy rozwijała. Dzisiaj zdałam sobie sprawę, że nie chciałabym być uwikłana w żadne małżeństwo. Bo jesteś zobowiązany, że będziesz tę osobę kochał tak samo dzisiaj, jutro i przez całe życie. Nie da się tak. W przywiązaniu, w sklejeniu, w uzależnieniu nie widzę wartości. Wartością jest wolność.

Kiedy zatem Górniak czuła się najbardziej zakochana? Tylko dwa razy w życiu...

Największą miłość jaką czułam, czułam kiedy urodził się mój syn. A jeszcze jak babcia żyła moja, świętej pamięci. Jak siadałam na kolanka przy piecu kaflowym, i uczyła mnie modlitwy - "Aniele Boże...". To środek życia i początek, wtedy czułam najwięcej miłości

Na koniec rozmowy w programie "W roli głównej" Edyta Górniak opowiedziała o rozstaniu i związku z Piotrem Schrammem:

4 lata miałam relację damsko-męską. Dobra to była relacja. Ale wyszły różnice na przestrzeni czasu. Czasem one się ujawniały od początku. Potem zaczęło być ciężko. Wiedziałam, że nie jestem tą osobą, że nie dam mu tego, co spełniłoby jego jako mężczyznę i dałam mu wolność. Jestem przekonana, że będziesz szczęśliwszy z inną osobą

Oglądaliście całą rozmowę?

Edyta Górniak w programie Magdy Mołek "W roli głównej"
Edyta Górniak w programie Magdy Mołek "W roli głównej"
Edyta Górniak w programie Magdy Mołek "W roli głównej". Odcinek online
Edyta Górniak w programie Magdy Mołek "W roli głównej". Odcinek online
Wybrane dla Ciebie