Donald Tusk zatrzymany przez policję. Były premier natychmiast przyznał się do winy. Otrzymał dotkliwą karę
Donald Tusk to polityk, który zasłynął nie tylko w Polsce, ale także na arenie międzynarodowej. Były premier w latach 2014-2019 był przewodniczącym Rady Europejskiej. Wzbudza on wielką sympatię Polaków, którzy obserwują nie tylko jego polityczne działania, ale także życie prywatne. Do show-biznesu trafił poniekąd dzięki swojej córce, która jest znaną blogerką. Kasia od kilku lat prowadzi stronę, na której pokazuje stylizacje i propozycje wystroju wnętrz.
Tusk jest ojcem dwojga dzieci i już dorobił się sporej gromadki wnuków. 64-latek od strony syna ma trzech wnuków, a także dwie wnuczki, które są córkami Kasi. Najmłodsza z nich ma zaledwie kilka miesięcy i wiadomo, że troskliwy dziadek poświęca jej sporo czasu. Na każde zdjęcie z dziewczynką internauci reagują lawiną komplementów.
Donald Tusk stracił prawo jazdy. Co przeskrobał polityk?
Donald Tusk jest jednym z najpopularniejszych polskich polityków, a wiele osób liczy się z jego zdaniem. Przewodniczący Platformy Obywatelskiej nie ma na swoim koncie wielu wpadek, jednak po dzisiejszym dniu będzie musiał wytłumaczyć się wyborcom. Niedawno media obiegła informacji o tym, że stracił on prawo jazdy.
Jak podaje wp.pl polityk został zatrzymany w miejscowości Wiśniewo w województwie mazowieckim. Rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Mławie asp. szt. Anna Pawłowska potwierdziła, że doszło do zatrzymania 64-latka, który przekroczył prędkość w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h. Nie podała jednak jego tożsamości. Po medialnym szumie były premier postanowił przyznać się publicznie do winy, potwierdzając te informacje na Twitterze.
Jest przekroczenie przepisu drogowego, jest kara zatrzymania prawa jazdy na 3 miesiące plus 10 punktów i mandat. Adekwatna. Przyjąłem ją bez dyskusji.
Polityk nie dyskutował z funkcjonariuszami i poddał się wymierzonej karze. Zgodził się także, że otrzymał od nich zasłużoną karę za szybką jazdę.