Barbara Kurdej-Szatan zamartwia się nawykami żywieniowymi córki? Znalazła idealne rozwiązanie tego problemu!
Dobrych nawyków żywieniowych uczymy się od dziecka. Niestety, nie wszyscy rodzice potrafią podołać błagalnemu spojrzeniu dziecka stojącego przed półką ze słodyczami czy próbującego wyłudzić kolejny kawałek ciasta. To często prowadzi wprost do niezdrowej nadwagi, a często do otyłości, która może mieć wpływ nie tylko na samopoczucie i kontakty z rówieśnikami, ale przede wszystkim na zdrowie.
Barbara Kurdej-Szatan jest na szczęście bardzo odpowiedzialnym rodzicem, sama zresztą bardzo dba o sylwetkę i o to, co trafia na jej talerz. Zaniepokojona niezdrowymi nawykami córki, sześcioletniej Hani, postanowiła zwalczyć je w zarodku:
Hania jak się rozpędzi, to mogłaby jeść zamiast obiadku, tutaj loda, tutaj batonika, tutaj cukiereczka. Więc pilnuję i karcę, że już nie można więcej, bo mogłaby tak cały dzień. Nie chcę, by jadła za dużo słodyczy. Wierzę, że jest się tym, co się je. Sama przez to jestem na specjalnej diecie - wyznała w rozmowie z Faktem
Jak twierdzi tabloid, teraz obie wspierają się w zdrowym żywieniu i trzymają dietę, która ma być przede wszystkim bogata w odpowiednie składniki mineralne. Aktorka, która dwa lata temu zachorowała na boreliozę, od dawna trzyma się specjalnych wytycznych:
Ze względu na to, że się leczę, nie mogę jeść cukru w ogóle. Dodatkowo - białej mąki i krowiego mleka. Moja dieta jest więc trochę okrojona - wyjaśniała w wywiadach gwiazda
Zawsze dobrze jest mieć kogoś, kto wspiera nas w walce o zdrowie i świetną sylwetkę. Brawo!
