Avicii popełnił samobójstwo. Rodzina wystosowała oficjalne oświadczenie
Szwedzki dj i producent muzyczny Avicii zmarł w wieku 28 lat w Omanie. Muzyk był na wymarzonych wakacjach. Przypomnijmy, że policja zaraz po tragedii poinformowała, że do jego śmierci nie przyczyniły się osoby trzecie. Dopiero teraz w sprawie śmierci Aviciego wypowiedziała się jego najbliższa rodzina, ujawniając prawdziwe przyczyny śmierci 28-latka:
Nie dał już więcej rady. Chciał mieć spokój – napisali w liście otwartym.
Rodzina wystosowała do mediów list, z którego jasno wynika, że Avicii popełnił samobójstwo! W swojej wiadomości najbliżsi podkreślają również, że Tim miał "naturę poszukiwacza, duszę artysty, zawsze zadawał wiele pytań egzystencjalnych":
Był perfekcjonistą, który podróżował i pracował ciężko w tempie, które doprowadził do ekstremalnie silnego stresu. Kiedy skończył z tournee, chciał odnaleźć równowagę w życiu, by móc lepiej się poczuć i zająć się tym, co kochał najbardziej – muzyką. Bił się z myślami o sensie, życiu i szczęściu. Ale nie dał już więcej rady. Chciał mieć spokój.
Rodzina poinformowała w liście, że Tim miał słabą psychikę , nie poradził sobie ze światem w którym żył:
Był wrażliwym facetem, który kochał swoich fanów, ale unikał blasku reflektorów – czytamy w liście.
Wcześniej rodzice muzyka, dziękowali fanom na całym świecie za wsparcie:
Jesteśmy wdzięczni wszystkim, którzy kochali muzykę Tima – napisali w oświadczeniu wydanym w poniedziałek.
Tim Avicii Bergling podczas swojego ostatniego koncertu na Ibizie, w sierpniu 2016 roku pożegnał się z publicznością:
Nie mogłem sobie życzyć lepszego, ostatniego koncertu!
W filmie dokumentalnym Avicii: True stories Tim Bergling otwarcie mówił o swoich problemach, obawach, licznych naciskach ze strony otoczenia oraz o swoim uzależnieniu od alkoholu.