Zero retuszu i ostra samokrytyka. Anna Wendzikowska pokazała naturalną fotkę z wakacji. Od nas dostaje brawa
Kiedy rząd zaostrzył obostrzenia związane z epidemią koronawirusa w Polsce, Anna Wendzikowska nie wychodziła z mieszkania bez potrzeby. Przerzuciła się na pracę zdalną, a w sieci publikowała mnóstwo zdjęć z domowego zacisza. Gdy złagodzono niektóre restrykcje, wraz z córkami wyruszyła w podróż po Polsce. Zdradziła, że bardzo tęskni za zagranicznymi wycieczkami. Planowała spędzić majówkę w Peru:
Miałam być w Peru, jestem w Powsinie. W sumie też na „P” #majowka2020 #botanicalgarden #powsin #magnoliatree #springishere — podpisała jedno ze swoich zdjęć.
Anna Wendzikowska pokazała nieidealne zdjęcie. Dlaczego to zrobiła?
W momencie, gdy otwarto granice, Ania spakowała walizki i wraz z córkami poleciała na wakacje na jedną z greckich wysp. Gwiazda chętnie dzieli się relacją z podróży w sieci. Wśród zdjęć, które publikuje, nie brakuje tych, na których pojawia się jedynie w stroju kąpielowym. Prezentuje atuty sylwetki, pokazuje, że ma doskonałe ciało.
Wendzikowska spotyka się jednak z krytycznymi komentarzami na swój temat. Niektórzy zarzucają jej, że jest zbyt chuda. By pokazać, że nie przejmuje się negatywnymi opiniami, opublikowała niepozowane zdjęcie, które zrobiła jej córka. W opisie zdradza, że nie zawsze prezentuje się korzystnie:
Dziękuję mojej córce za spontaniczne zdjęcie podczas czyszczenia z piachu flaminga, gdyż udowadnia ono, że jak "dobrze" zrobić zdjęcie to mam wielki tyłek i krótkie nogi. To zupełnie obok tego, że jestem kościotrupem i anorektyczką. Pozdrawiam wszystkich "uroczo" komentujących!
Dziennikarka wspomnianym zdjęciem podzieliła się z ważnego powodu. Udowadnia, że ma do siebie ogromny dystans. Należą jej się za to duże brawa!