Anna Kalczyńska zabrała córkę do lekarza. "Wiem za co płacę składkę". Opisała swoje doświadczenia związane z NFZ
Anna Kalczyńska od lat jest jedną z największych gwiazd TVN. Widzowie regularnie mogą oglądać ją w śniadaniówce, która jest jedną ze sztandarowych pozycji stacji. Dzień Dobry TVN prowadzi u boku Andrzeja Sołtysika.
Dziennikarze stworzyli bardzo zgrany duet, co sprawiło, że przed odbiornikami nie brakuje fanów, gdy pojawiają się w porannym paśmie. Ania wykazuje się ogromnym profesjonalizmem i doświadczeniem, dlatego zdobyła uznanie i nie musi martwić się o karierę.
Poza absorbująca pracą gwiazda jest też żoną i mamą. Razem z mężem Maciejem Maciejowskim wspólnie wychowują: Jasia, Hanię i Krysię, którzy od czasu do czasu pojawiają się na Instagramie znanej mamy.
Teraz Ania pokazała córeczkę w ortezie. Opowiedziała też o leczeniu na NFZ i przyznała, że była mile zaskoczona tym, co się wydarzyło. Zaoszczędziła sporą sumę dzięki recepcie od lekarza.
Anna Kalczyńska leczy córkę na NFZ. Co ją zaskoczyło?
Anna Kalczyńska uwielbia swoją pracę, a łączy ją z opieką nad trojgiem dzieci. Zapewne nie jest to łatwe zadanie, ze względu na to, że wesoła gromadka wymaga jeszcze sporej uwagi. Kilka tygodni temu gospodyni śniadaniówki zaprosiła swoje dzieci do studia, a fani byli zachwyceni tym, jak dobrze są wychowane.
Teraz pokazała, że jej córeczka jest kontuzjowana i musi nosi ortezę nogi. Dziewczynka ma chore kolano, a jej mama przyznała, że leczenie odbywa się w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia. Dziennikarka była miło zaskoczona tym, jak dużo pieniędzy dzięki temu udało jej się zaoszczędzić.
Krysia się doigrała i... została Robocopem. Przy okazji doświadczenia z leczenia choroby kolana, doceniam fakt korzystania z NFZ. Ta oto proteza (chodzi o oretezę, Anna wyjaśniła, że to pomyłka - przyp. red.) prywatnie kosztowałaby 750 zł. Zlecona przez lekarza z kontraktem NFZowskim 60 zł. Także przynajmniej wiem, za co płacę składkę zdrowotną.
Widać, że miała dobre doświadczenia z leczeniem w państwowej placówce, a niezbyt często się to zdarza. A wy jamie macie doświadczenia z leczeniem na NFZ?
