Afera cmentarna. Jan Śpiewak ostro odpowiada na zarzuty tabloidu. Żąda przeprosin
Jan Śpiewak jest aktywistą, który obnaża działania patodeweloperów. Walczy też z celebrytami, którzy reklamują alkohol. Z tego powodu nie jest lubiany przez wszystkich. Są osoby, które wprost starają się mu zaszkodzić. Czy to kolejna taka sytuacja?
Jan Śpiewak nie dba o grób ojca?
W artykule "Faktu" ukazało się twierdzenie, jakoby rodzina profesora Pawła Śpiewaka, zaniedbywała grób zmarłego. Jako dowód pokazano zdjęcie z cmentarza. Grób socjologa to kopczyk ziemi, przykryty kamieniami, na którym palą się znicze.
Wyjaśnienia Jana Śpiewaka
Okazuje się, że takie zarzuty są wyssanymi z palca bredniami, o czym poinformował aktywista w kolejnej części wpisu.
Profesor zmarł 30 marca 2023, dlatego jeszcze nie ma nagrobka. Jan Śpiewak przyznał, że materiał "Faktu" jest kopiowany i rozsyłany w sieci przez przeciwników aktywisty.
Dlatego Śpiewak żąda sprostowania i przeprosin na łamach tabloidu.
Fani bronią Jana Śpiewaka
Fani, którzy obserwują profil śpiewaka, starają się go podnosić na duchu i pokazują absurd zarzutu, który podniósł tabloid.
- A co jeżeli zmarły ma taką wolę, aby nie stawiać mu wielkiego kamienia? Kim jest ten pismak, aby oceniać czyjeś miejsce pamięci. Wielki monolit nie jest miarą wielkiego człowieka. Bardzo jest mi przykro Janku, że ktoś potraktował Ciebie i Twoją rodzinę w tak obrzydliwy, niski sposób.
- Koszmar, nie wspominając o tym, że akurat ilość zniczy i ozdób na nagrobkach, które w dużej mierze nie podlegają recyklingowi to rzecz, którą raczej powinno się niwelować, a nie promować w dobie kryzysu klimatycznego.
- Rozumiem, że ludzie, których na pomnik zwyczajnie nie stać (bo nie oszukujmy się, ani materiał nie jest tani, ani wykonanie) też zaniedbują miejsce spoczynku zmarłego? Paranoja.
- Pomijając już ignorancję dziennikarza wobec tradycji żydowskiej - to rozliczanie kogokolwiek za to czy spełnia jakieś jego wyobrażenie o pamięci o zmarłym, którego nawet nie zna i nie wie jakie historie relacji, ani wola zmarłego za tym stoją - to jest jakiś nowy poziom dyscyplinowania społecznego. obrzydliwy brak empatii.
Co sądzicie o tej aferze cmentarnej? Uważacie, że grób ojca Jana Śpiewaka jest zaniedbany? A może dziennikarz popełnił błąd?