NewsyAfera cmentarna. Jan Śpiewak ostro odpowiada na zarzuty tabloidu. Żąda przeprosin

Afera cmentarna. Jan Śpiewak ostro odpowiada na zarzuty tabloidu. Żąda przeprosin

Jan Śpiewak
Jan Śpiewak
02.11.2023 10:12

Jan Śpiewak jest aktywistą, który obnaża działania patodeweloperów. Walczy też z celebrytami, którzy reklamują alkohol. Z tego powodu nie jest lubiany przez wszystkich. Są osoby, które wprost starają się mu zaszkodzić. Czy to kolejna taka sytuacja?

Jan Śpiewak nie dba o grób ojca?

W artykule "Faktu" ukazało się twierdzenie, jakoby rodzina profesora Pawła Śpiewaka, zaniedbywała grób zmarłego. Jako dowód pokazano zdjęcie z cmentarza. Grób socjologa to kopczyk ziemi, przykryty kamieniami, na którym palą się znicze.

(...) atakują mnie dziennikarze. Jestem przyzwyczajony do tego, że zniesławiają mnie w polityce. Jestem przyzwyczajony do tego, że obrażają mnie deweloperzy. I jestem przyzwyczajony do tego, że polityczne wyroki wydają na mnie sędziowie. Ale atakowania mnie i mojej rodziny przez zarzucanie nam braku dbania o pamięć bliskich w taki dzień nie jestem w stanie tolerować - napisał Jan Śpiewak.

Wyjaśnienia Jana Śpiewaka

Okazuje się, że takie zarzuty są wyssanymi z palca bredniami, o czym poinformował aktywista w kolejnej części wpisu.

Każdy, kto był na cmentarzu żydowskim chociaż raz w życiu, wie, że w religii żydowskiej nagrobki wystawia się rok po śmierci. Musiał to również wiedzieć dziennikarz z Faktu, który specjalnie wybrał się na cmentarz żydowski w Warszawie, aby odwiedzić grób mojego ojca. Nie przeszkadzało mu to, bez żadnej weryfikacji, napisać taki paszkwil z okazji Dnia Wszystkich Świętych.

Profesor zmarł 30 marca 2023, dlatego jeszcze nie ma nagrobka. Jan Śpiewak przyznał, że materiał "Faktu" jest kopiowany i rozsyłany w sieci przez przeciwników aktywisty.

Teraz ten paszkwil podają ci, którzy zwalczają mnie i moje działania na co dzień. Nie mają mnie jak atakować merytorycznie, więc wybierają najbardziej obrzydliwy atak ad personam, jaki można sobie wyobrazić.

Dlatego Śpiewak żąda sprostowania i przeprosin na łamach tabloidu.

Fani bronią Jana Śpiewaka

Fani, którzy obserwują profil śpiewaka, starają się go podnosić na duchu i pokazują absurd zarzutu, który podniósł tabloid.

  • A co jeżeli zmarły ma taką wolę, aby nie stawiać mu wielkiego kamienia? Kim jest ten pismak, aby oceniać czyjeś miejsce pamięci. Wielki monolit nie jest miarą wielkiego człowieka. Bardzo jest mi przykro Janku, że ktoś potraktował Ciebie i Twoją rodzinę w tak obrzydliwy, niski sposób.
  • Koszmar, nie wspominając o tym, że akurat ilość zniczy i ozdób na nagrobkach, które w dużej mierze nie podlegają recyklingowi to rzecz, którą raczej powinno się niwelować, a nie promować w dobie kryzysu klimatycznego.
  • Rozumiem, że ludzie, których na pomnik zwyczajnie nie stać (bo nie oszukujmy się, ani materiał nie jest tani, ani wykonanie) też zaniedbują miejsce spoczynku zmarłego? Paranoja.
  • Pomijając już ignorancję dziennikarza wobec tradycji żydowskiej - to rozliczanie kogokolwiek za to czy spełnia jakieś jego wyobrażenie o pamięci o zmarłym, którego nawet nie zna i nie wie jakie historie relacji, ani wola zmarłego za tym stoją - to jest jakiś nowy poziom dyscyplinowania społecznego. obrzydliwy brak empatii.

Co sądzicie o tej aferze cmentarnej? Uważacie, że grób ojca Jana Śpiewaka jest zaniedbany? A może dziennikarz popełnił błąd?

Jan Śpiewak
Jan Śpiewak
Jan Śpiewak
Jan Śpiewak
Jan Śpiewak
Jan Śpiewak
Jan Śpiewak
Jan Śpiewak
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także