Monika Miller zdradziła, że w wyniku choroby łysieje. Poddała się kosztownemu zabiegowi. Pokazała relację z przeszczepu w klinice
Monika Miller popularność zyskała dzięki swojemu dziadkowi. Wnuczka byłego premiera Leszka Millera szybko znalazła swoje miejsce w show-biznesie. Po występie w Tańcu z Gwiazdami zyskała spore grono fanów. Pokazała tam, że na parkiecie radzi sobie całkiem nieźle. Jej partnerem i nauczycielem był Janek Kliment. Chociaż nie dostali się do finału, to zakończenie zmagań na piątym miejscu było sporym sukcesem.
08.08.2022 | aktual.: 09.08.2022 07:35
Ostatnio Monika informowała o sporych problemach ze zdrowiem, ale także o przypadłości, przez którą łysieje. Zdecydowała się na przeszczep włosów. Teraz opowiedziała, jak wyglądał zabieg i pokazała etapy gojenia.
Monika Miller zrobiła przeszczep włosów. Pokazała efekty
Monika Miller już kilka lat temu zauważyła, że włosy w znacznym stopniu jej wypadają, lecz się tym zbytnio nie przejęła, ponieważ myślała, że inni ludzie mają podobne problemy. Z czasem spostrzegła jednak, że na miejsce starych włosów nie wyrastają nowe. Wówczas udała się do kilku lekarzy, którzy szukali przyczyn. Podejrzewali anemię i brak witamin. Monika zaczęła chodzić na mezoterapię głowy, ale problem nie znikał.
W końcu Monika Miller skontaktowała się ze specjalistą z zagranicy i wysłała mu zdjęcia swoich włosów. Wtedy okazało się, że łysieje nie tylko ze stresu, ale też ze względu na fibromialgię, czyli przewlekłą niezapalną chorobę reumatyczną tkanek miękkich.
Już jest po zabiegu i pokazała efekty, ale także opowiedziała, jak wyglądał zabieg. Monika zdradziła, że metoda, która wybrał jej lekarz, polegała na wycięciu paska włosów z tyłu głowy i przeszczepieniu go w łyse miejsce. Podkreśliła, że blizna jest niewidoczna, a jeśli specjalista jest kompetentny, to nie ma się czego obawiać. Podczas zabiegu była przytomna. Po trzech dniach zdjęła bandaż.
Włosy po przeszczepie najpierw wypadły, żeby potem odrosnąć. Proces jest długi i wymaga cierpliwości, ale efekty są zadziwiające. Po 6 miesiącach fryzura zaczęła się zagęszczać, a nowe cebulki świetnie się przyjęły.
Poniżej relacja Moniki Miller, a w galerii kilka zdjęć.
Dodajmy, że operacja, jakiej poddała się Miller, kosztowała ją około 20 tys. złotych.
Zajrzyjcie do naszej galerii.