Monika Miller mówi o mamie: "Jedyna, prawdziwa przyjaciółka". Obie dzielą NIETYPOWĄ pasję
Monika Miller coraz śmielej opowiada o niezwykłej więzi z mamą, która dziś jest dla niej nie tylko rodzicem, ale przede wszystkim najlepszą przyjaciółką. Choć w dzieciństwie ich relacja bywała trudna i pełna zakazów, dziś łączy je szczerość, zrozumienie i wsparcie na każdym kroku. Co więcej, mają też nietypową pasję związaną z kinem.
Monika Miller, wnuczka byłego premiera Leszka Millera, od kilku lat coraz śmielej zaznacza swoją obecność w świecie show-biznesu. Brała udział w "Tańcu z gwiazdami" (2019), gdzie tańczyła z Janem Klimentem i dotarła do piątego miejsca. Wystąpiła też w reality-show "Królowe przetrwania". W życiu prywatnym szczególne miejsce zajmuje jej mama, Irena, z którą łączy ją wyjątkowa więź.
Monika Miller o ukochanym. Czy Leszek Miller wciąż nie akceptuje jej wybranka?
Nie zawsze było kolorowo. Monika Miller wspomina dzieciństwo pod czujnym okiem mamy
W jednym z ostatnich odcinków "Dzień dobry TVN" Monika Miller pojawiła się w studiu razem z mamą, gdzie obie opowiedziały o łączącej je relacji. Ta, w dzieciństwie nie zawsze była łatwa. Irena Miller dbała o to, by córka zdrowo się odżywiała i uprawiała sport, co Monika wspomina jako okres pełen zakazów i obowiązków, których nie znosiła. Wtedy ważną rolę odgrywał dziadek, Leszek Miller, który dawał wnuczce więcej swobody.
Irena Miller zdradziła, że oparta na przyjaźni relacja z córką zaczęła się, gdy Monika miała 15-16 lat.
Ta przyjaźń zaczęła się od momentu, kiedy przestałam być dla Moniki takim opiekunem - usłyszeli widzowie.
Gwiazda "Królowej przetrwania" przyznała mamie rację. Wspominała, że w okresie nastoletniego buntu ich kontakty były trudniejsze.
Wszystko zaczęło być prostsze, bo przestały być te zakazy, nie było takiego buntu. Nastolatkowie mają zazwyczaj taką a'la nienawiść do rodziców. U mnie to właśnie wtedy się skończyło - dodała.
Monika Miller o swojej najbliższej osobie. Mają ciekawe hobby
Teraz Monika Miller śmiało mówi o tym, że mama jest dla niej nie tylko rodzicem, ale przede wszystkim najlepszą i jedyną prawdziwą przyjaciółką.
To jest chyba moja jedyna taka prawdziwa przyjaciółka, najlepsza i jedyna. My sobie mówimy o wszystkim. Znamy każdy szczegół, który dzieje się w naszych życiach (...) Moja mama jedyna rozumie, przez co przechodziłam i przechodzę. Mogę jej powiedzieć wszystko. To jest dla mnie wsparcie w 100 proc. Każdemu życzę takiego wsparcia w życiu - skwitowała.
Obie panie dogadują się, choć nadal mają w niektórych aspektach inne podejście do życia.
Ja jestem optymistką, Monika jest bardziej realistką, ale taką realistką ze skłonnością do pesymizmu. (...) Wiem jednak, że trzeba marzyć i dążyć do celu, a Monika jest tego najlepszym przykładem - opisywała Irena Miller.
Jak się okazuje, Monikę i jej mamę łączy nietypowa pasja, która stała się ich prywatnym rytuałem i wyróżnia je na tle całej rodziny. Uwielbiają... oglądać horrory, na które chętnie wybierają się do kina.
Nikt z rodziny z nami nie chodzi, tylko my dwie - podsumowała Irena.
CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS: Mama Moniki Miller czeka na wnuki. "Daję wam z pół roku"