Monika Miller cierpi na fibromialgię. Lekarze często ją bagatelizują
Monika Miller na co dzień boryka się z mało znaną chorobą. We wtorkowy poranek opowiedziała nieco więcej na temat fibromialgii w "Pytaniu na śniadanie". Celebrytka podkreśliła, jak wpływa ona na jej codzienność. Opowiedziała m.in. o bólu, niezrozumieniu i... rezygnacji z marzeń.
Monika Miller na co dzień coraz śmielej działa w show-biznesie. Od dłuższego czasu gra w serialu "Gliniarze", a także chętnie pojawia się na czerwonym dywanie. Mimo to mało kto wie, że jej codzienności towarzyszy również permanentny ból. W rozmowie z Marzeną Rogalską i Łukaszem Nowickim opowiedziała o codziennych trudnościach związanych z nieuleczalną chorobą, która utrudnia jej normalne funkcjonowanie.
Monika Miller o sprzątaniu świata, "Tańcu z Gwiazdami" i relacjach ze swoją mamą. Wspomniała o dzieciach
Monika Miller choruje na fibromialgię. Długo szukała, co jej dolega
Fibromialgia to przewlekła choroba reumatyczna, która objawia się bólem mięśni i stawów, a także problemami ze snem. Na kanapie "Pytania na śniadanie" Monika Miller przyznała, że przez długi czas czuła się niezrozumiana i bardzo długo szukała źródła swoich problemów. Co ciekawe... nawet lekarze bagatelizowali jej problemy, tłumacząc je m.in. hormonami. Diagnozę usłyszała dopiero po wielu latach niepewności i bólu.
Różne były teorie. Większość lekarzy mi mówiła, że tej choroby nie ma. Jestem kobietą, więc jakieś tam hormony. Też mam tatuaże, więc może coś ze mną jest nie tak i chcę zwrócić na siebie uwagę. (...) A to jest taki ból, że człowiek wstaje rano i czuje się, jakby go walec przejechał. Tej chorobie też towarzyszy bezsenność i brak regeneracji w trakcie snu. (...) Człowiek się budzi zmęczony — wyznała Miller.
Moniki Miller przez chorobę zaniedbywała obowiązki. Musiała zrezygnować z modelingu
Choroba i ogólne złe samopoczucie Moniki Miller spowodowały również problemy w jej życiu zawodowym. Fibromialgia swego czasu była dla niej tak uciążliwa, że nie potrafiła pracować dłużej niż kilka godzin dziennie. Z tego też względu musiała zrezygnować z pracy w modelingu. Dodatkowo gwiazda "Gliniarzy" podkreśliła, że stres, depresja i bezsenność tylko nasiliły u niej objawy fibromialgii.
Nie chodziłam na sesje zdjęciowe. Po dwóch godzinach zdjęć następnego dnia nie mogłam wstać z kanapy. Leżałam i płakałam z bólu — wspominała Monika Miller.
Mimo wielu trudnych doświadczeń Monika Miller zaznaczyła, że leczenie przyniosło poprawę. I choć choroba nie daje za wygraną, to dziś celebrytka działa na pełnych obrotach i z uśmiechem na twarzy.