Miszczak wyjawił kulisy dołączenia Cichopek i Kurzajewskiego do Polsatu: "Byli dostępni na rynku"
Dziś wszystko stało się jasne za sprawą jesiennej ramówki Polsatu. Nie ma wątpliwości, kogo zobaczymy w nadchodzącym sezonie telewizyjnym stacji. Edward Miszczak opowiedział nam o nowej śniadaniówce.
06.08.2024 | aktual.: 07.08.2024 12:49
Nasza reporterka, Karolina Motylewska była dziś na konferencji Polsatu. Wydarzenie ściągnęło masę gwiazd, które przybyły promować formaty, które zobaczymy już na jesieni. Poprosiliśmy o kilka słów Edwarda Miszczaka, dyrektora programowego Polsatu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Edward Miszczak o "Halo, tu Polsat"
Stacja w końcu "dorobiła się" własnego programu śniadaniowego. "Halo, tu Polsat" będzie odpowiednikiem śniadaniówek konkurencyjnych TVN i TVP. Edward Miszczak pokłada w tym projekcie ogromne nadzieje.
Ramówka wystartuje we wrześniu i będziemy się modlić, żeby się wszystko udało. Bardzo się cieszę, wierzę w istnienie takiego programu i jestem zadowolony, że Polsat dołączył to tych stacji telewizyjnych, które taki program mają. To już moje drugie takie przeżycie w życiu i wiem, że to jest bardzo trudne, wymagające, ale czasem się udaje.
Jak udało mu się przekonać władze stacji do tak odważnej decyzji? W końcu na szali są potężne pieniądze.
Ja przyszedłem i nie od razu można tańczyć freestyle. Najpierw pokaż, że umiesz tańczyć towarzyski, a potem będziemy freestylować. To są spore budżety, spore pieniądze.
Miszczak zdradził nam, że takie przedsięwzięcie wymaga kolosalnego nakładu pracy i pieniędzy. Ujawnił szczegóły.
Musiałem chwilkę popracować nad tym, aby przekonać właścicieli, że to się powinno powieść. (...) Bardzo trudne i ważne było to, że większość programów jest produkowana przez producentów zewnętrznych, a ten musieliśmy wyprodukować sami. Musieliśmy zbudować nowe studio, sama ekipa programowa to jest prawie 30 osób, ekipa techniczna, grafika etc.
Edward Miszczak o Katarzynie Cichopek i Macieju Kurzajewskim
Kasia i Maciej przez lata byli związani z Telewizją Polską. Kiedy w TVP przeprowadzano rewolucję związaną ze zmianą rządu, prezenterzy "Pytania na śniadanie" pożegnali się ze stacją i telewidzami. Edward Miszczak postanowił dać im szansę.
Kasia i Maciej odeszli sami z telewizji publicznej, więc byli dostępni na rynku. Pewnie porozglądali się na różne kierunki, bo każdy tak robi, ale przyjęli naszą ofertę.
W dalszej części rozmowy Miszczak przyznał, że Katarzyna Cichopek idealnie nadaje się do nowego programu randkowego Polsatu "Moja mama i twój tata".
Kasia już poprowadziła program randkowy, który będzie puszczany w środę w prime timie. Bardzo dobry, rewelacyjny, potrzebowaliśmy takiej empatycznej prowadzącej i świetnie się sprawdziła.
A co z Maciejem Kurzajewskim?
Maciej pewnie będzie miał wiele propozycji z naszego pionu sportowego, bo jest znakomitym dziennikarzem sportowym. Myślę, że na pewno sobie poradzi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo