Misiek Koterski "zamienił żonę" na nowy samochód: "Przynajmniej NIE MARUDZI". Internautom się to nie spodobało
Misiek Koterski nagrodził siebie za 11 lat życia w trzeźwości, czym pochwalił się na Instagramie. Przy okazji zażartował ze swojego rozstania z żoną, co nie spodobało się niektórym internautom. "Też kosztuje, ale przynajmniej nie marudzi i mruczy na zawołanie" – napisał w sieci o swoim nowym aucie.
Misiek Koterski lata temu pokonał uzależnienie od alkoholu, o czym często i chętnie opowiada w wywiadach. Z okazji 11. rocznicy odstawienia kieliszka sprawił sobie nowy samochód, co obwieścił na Instagramie. Wrzucił filmik, na którym widać, jak z radością odbiera furę, po czym ją całuje. Obwieścił też, że auto nazwie "Kotka".
TYLKO U NAS: Marcela Leszczak komentuje rozstanie z Miśkiem Koterskim
Misiek Koterski sprawił sobie nowy samochód na 11. rocznicę trzeźwości
Misiek Koterski opatrzył nagranie opisem, w którym nawiązał do swojego rozstania z Marcelą Leszczak po niemal półtora roku małżeństwa. "Taki prezent sprawiłem sobie na Mikołajki i 11 rocznicę trzeźwości. (...) Zamieniłem żonę na nową kotkę. Też kosztuje, ale przynajmniej nie marudzi i mruczy na zawołanie" – napisał aktor.
Słowa 45-latka zniesmaczyły niektórych internautów. "Bardzo niefajne porównanie", ""Była taka wielka miłość, a teraz porównanie do auta... Mega słabe", "Nie było to fajne porównanie, niestety", "Najgorzej, że klasy się nie kupi", "Lubię twoje poczucie humoru, ale słaby ten opis bardzo..." – czytamy wśród komentarzy pod filmikiem Miśka Koterskiego. Niektórzy bronili aktora, twierdząc że jego wpis był tylko żartem.
Jedna z obserwatorek Miśka Koterskiego była oburzona, że aktor porównał samochód do żony. "Racja, auto jest niezawodne" – odpisał rozbawiony celebryta.