Związek zmienił Mikołaja Krawczyka. Metamorfozę doceniła już Aneta Zając. Aktor komentuje: "Trzeba się skupić na..."
Mikołaj Krawczyk nigdy nie był ucieleśnieniem spokoju - od wielu lat budował swój wizerunek niegrzecznego chłopca, który ze stylowo rozwianą fryzurą i gitarą nie lubił podporządkowywać się nakazom i regułom. Jego ówczesnej partnerce Agnieszce Włodarczyk taka wersja aktora bardzo odpowiadała, jednak para postanowiła się rozstać i bad boy Krawczyk związał się z Sylwią Juszczak.
Wszystkim wydawało się, że to Juszczak będzie musiała dopasować się do Krawczyka bez powodu buntownika, ale okazało się, że na każdego jest sposób, nawet na takich twardzieli jak Mikołaj, a Sylwia ten sposób zna, żeby nakłonić i przekonać swojego nieposkromionego chłopaka do zmiany i wizerunku i zachowania.
Aktor i rockmen porzucił podarte dżinsy i wydekoltowane koszulki na rzecz dystyngowanych garniturów i eleganckich kamizelek, a co najważniejsze postanowił bardziej zająć się swoją rodziną - razem z Anetą postanowili, że czas na odbudowanie relacji. Niepokorny i buńczuczny artysta nie tylko zaczął spędzać dużo więcej czasu z dziećmi, ocieplił swoje relacje z Anetą Zając i zadbał nawet o poprawę stosunków z rodzicami.
Wielka w tym zasługa Sylwii, która zwracała uwagę hardemu nonkonformiście na to, co jest ważne. Mikołaj być może jest szalony, buntowniczy i czupurny ale na szczęście wie, kiedy kogoś posłuchać
Z całych sił trzymamy kciuki za przemianę krnąbrnego, zadziornego, narowistego i zbuntowanego artysty!