NewsyMikołaj Krawczyk jeszcze nigdy nie opowiedział tak dużo o związku z Agnieszką Włodarczyk

Mikołaj Krawczyk jeszcze nigdy nie opowiedział tak dużo o związku z Agnieszką Włodarczyk

Udzielił bardzo dojrzałego wywiadu

Agnieszka Włodarczyk i Mikołaj Krawczyk
Agnieszka Włodarczyk i Mikołaj Krawczyk
Paulina Szestowicka

30.03.2015 11:51

Mikołaj Krawczyk i Agnieszka Włodarczyk są parą od ponad trzech lat. Przez ten czas udzielili niewielu wywiadów. Od dłuższego czasu opowiadają tylko i wyłącznie o karierach zawodowych i działalności charytatywnej. Aktor jednak w wywiadzie dla magazynu "Vege" przełamał się i zdradził, jak wygląda jego życie z ukochaną. Okazuje się, że para bardzo sobie ceni spędzanie czasu w domu, z dala od blichtru i blasku fleszy.

Jest różnie, czasami gotuje Aga, a czasami ja. Bardzo często jest też tak, że są dwa obiady – ja gotuję swoje, Aga swoje - zdradził. - Mamy sporo na głowie, natomiast czas na gotowanie zawsze znajdujemy. To jest tylko i wyłącznie kwestia logistyki. Ustawianie sobie dnia, gotowanie na zapas wieczorem, prozaiczne rzeczy.

Mikołaj Krawczyk i Agnieszka Włodarczyk dużą część czasu poświęcają walce o prawa zwierząt.

Bardzo się z Agnieszką zaangażowaliśmy w walkę o wprowadzenie poprawek do ustawy o zwierzętach wykorzystywanych do celów naukowych i edukacyjnych, a propos pogorszenia sytuacji zwierząt używanych do testów - wytłumaczył aktor. - Aga wpadła na pomysł, żeby zrobić sesję fotograficzną przedstawiającą nas, kiedy poddajemy się tym samym procedurom, którym poddawane są zwierzęta. Oczywiście nie są to prawdziwe eksperymenty, ale chodzi o to, aby graficznie pokazywać, czemu poddawane są żywe istoty. Projekt ustawy jest tak nieobiektywny, tak stronniczy i wbrew wszelkim normom, nie spełnia nawet standardów Unii. Wiadomo, że stoją za tym pieniądze i komuś zależy, aby ustawa przeszła w zaproponowanej formie, a naukowcy nie chcą, aby im patrzono na ręce.

Para aktorów walczy nie tylko o zmianę prawa, ale też o poprawę jakości życia zwierząt w schroniskach. Agnieszka Włodarczyk i Mikołaj Krawczyk obecnie mają trzy koty i psa.

Prowadzimy dom tymczasowy. Przygarnęliśmy Barona, który był Bronkiem Tołdim, a teraz jest Mariuszek. Mariuszek z Pragi, tułał się gdzieś sam i znalazł się w fundacji. Jest niesamowity, jak dziecko! Miał być u nas chwilę, ale został na dobre. Była też przez jakiś czas Myszka, tuż przed świętami rok temu nie miała gdzie się podziać. Znaleźliśmy dla niej dom i zostały znowu trzy koty. No i nasz pies oczywiście, jest z nami już kilka miesięcy. To też jest zabawna historia, Aga jechała na jakieś spotkanie do Łodzi z naszymi przyjaciółmi i zatrzymali się na stacji benzynowej na autostradzie i akurat na tej stacji, o tej porze… Dostałem SMS, że jest problem, a zaraz potem MMS ze zdjęciem psa… Wyglądał jak Alf, a Alf zjadał koty, wiadomo – odpisałem, żeby Aga zabierała „Alfa” do domu, bo koty się ucieszą - wspomina gwiazdor.

Wydawać by się mogło, że trzy koty i pies to spore grono pupili. Jednak Mikołaj Krawczyk nie wyklucza, że w przyszłości wraz z ukochaną zdecydują się na kolejną adopcję.

Teraz jesteśmy w trakcie budowy domu i póki co nie mamy warunków na dalsze adopcje, ale w przyszłości z pewnością gromadka się powiększy - wytłumaczył.
Fotografia: AKPA
Fotografia: AKPA
Fotografia: ONS
Fotografia: ONS
Wybrane dla Ciebie