Michał Wiśniewski przyznał się do wstydliwej choroby. Paznokcie jak u Dody nie były kwestią przypadku
Wokalista bardzo szczerze o swoim zdrowiu.
Michał Wiśniewski nie ma problemu z opowiadaniem o swoich problemach zdrowotnych na łamach kolorowych gazet. Wokalista udzielił już wywiadów na temat raka odbytu, a nawet pokazał w formie dowodu skan karty pacjenta. Cała sprawa wywołała duży niesmak w mediach, szczególnie, że wykryto u muzyka jeszcze kilka mniej inwazyjnych chorób.
Teraz Wiśniewski wrócił do patentu lansowania się na chorobie i opowiedział w jednej z gazet o zdrowiu o... łuszczycy. Gwiazdor zmagał się z nią w czasach świetności, kiedy Ich Troje było na szczycie. Zamiłowanie do drinków nie pomagało w walce, ale ostatecznie zminimalizował picie alkoholu.
Przyznał też, że kiedy pojawiły się objawy łuszczycy na paznokciach, musiał przyklejać tipsy i wybierać damski manicure:
Michał cały czas chodzi na kąpiele siarkowe, które mają na celu zminimalizować objawy łuszczycy.