Michał Szpak o tym, dlaczego zgodził się na roast: "Obrażanie ludzi nie jest czymś, w czym dobrze się czuję, ale..." [WIDEO]
Roast Michała Szpaka był bez wątpienia jednym z wydarzeń tego tygodnia. Z artysty żartowały inne gwiazdy. Okazuje się jednak, że to nie Michałowi oberwało się najbardziej.
Michał Szpak przyznał, że przed nagraniem roastu bardzo się stresował. Wiemy też, że artysta nie oglądał późniejszego efektu w telewizji.
Nieprzespane noce były przed roastem, bo jednak jest to taka powierzchnia i platforma, po której ja się nie poruszam na co dzień. Obrażanie ludzi nawet, jeśli ma mieć to wydźwięk humorystyczny, nie jest czymś, w czym dobrze się czuję. Podjąłem to wyzwanie. Zgodziłem się, bo w swoim życiu przeżyłem już roast; lincz. To nie może mi zaszkodzić. Hejt internetowy jest o wiele bardziej bezlitosny. Na roaście nie czułem się obrażony. Jestem osobą wrażliwą, ale rzeczy, które są absurdalne, mnie nie dotykają. Musiałem się pogodzić z tym, że na roaście będą dotykane różne sfery mojego życia. Ja muszę przyjąć to z godnością i z uśmiechniętą miną jeśli trzeba. Wydaje mi się, że wyszło całkiem smacznie, choć przyznam szczerze, że nie oglądałem tego roastu żeby drugi raz tego nie przeżywać - mówił w rozmowie dla Dzień Dobry TVN
Trzeba przyznać, że Michał ma naprawdę duży dystans do siebie. Brawo!
Źródło: Dzień Dobry TVN / x-news.pl