Michał Szpak odleciał w urodziny. Było o włos od tragedii!
Michał Szpak świętował urodziny w otoczeniu rodziny i przyjaciół. Najpopularniejszy muzyk młodego polskiego pokolenia 26 listopada skończył 28 lat, ale celebrował to niezwykłe wydarzenie dzień wcześniej, korzystając prawdopodobnie z wolnego dnia i większej ilości czasu. Wiadomo przecież, że w ciągu tygodnia jest niezwykle zabiegany. I choć zwykle nie odkrywa kart ze swojego prywatnego życia, tym razem zrobił wyjątek i na InstaStory pokazał pokrótce jak wyglądało jego urodzinowe przyjęcie.
Nie obyło się bez baloników, śmiesznych nakryć głowy, muzyki i wygłupów - co w końcu jest dość naturalne dla ludzi w wieku Szpaka. Fanom rzuciło się jednak w oczy coś innego - podczas podpalania świeczek na torcie, nikt nie pomyślał o tym, by wyciągnąć go z kartonu. I choć z pozoru jest to niewielki szczegół, łatwo można było doprowadzić w ten sposób do tragedii. Na szczęście nic się nie stało, ale chwila nieuwagi i niewinne przeoczenie mogło doprowadzić do niewesołej katastrofy.
Obyło się bez tragedii, a przyjęcie toczyło się spokojnie swoim rytmem. Jeśli jest coś, z czego Michał na pewno może być dumny, to jego najbliżsi - zgotowali mu fantastyczną urodzinową imprezę, a fani dokładali kolejne cegiełki, zasypując wokalistę życzeniami. Najbardziej rozczuliły go te od fanek z Rosji, które zadały sobie nawet trud wysłania wiadomości po polsku.
To się nazywa dzień pełen wrażeń!