Ostre słowa Michała Malitowskiego po występie niepełnosprawnego uczestnika. Polsat może zapłacić wielką karę
Michał Malitowski przechodził trudny okres w życiu. Opowiedział o swoich zmaganiach ze śmiertelna chorobą. O tym jak walczył każdego dnia, żeby żyć. Na szczęście już wyszedł na prostą, ożenił się, a co najważniejsze wrócił do składu jurorskiego 11. edycji Tańca z gwiazdami. W pierwszym odcinku poniosły do emocje.
06.03.2020 | aktual.: 07.03.2020 09:34
Taniec z gwiazdami 11 - Michał Malitowski w emocjonalnej wypowiedzi. Jakie słowa padły?
Michał Malitowski z sobie charakterystycznym urokiem oceniał uczestników najnowszej edycji show Polsatu. Fachowe uwagi, żarty z pozostałymi jurorami. Widać, że w swojej roli czuje się jak ryba w wodzie.
Wtedy jednak przyszła kolej na występ Sylwestra Wilka i Malitowski, po wysłuchaniu historii niepełnosprawnego uczestnika, a potem po obejrzeniu jego tańca, nie wytrzymał i rzucił soczystym przekleństwem.
Nie jego jednego poruszył romantyczny walc w wykonaniu pary. Malitowski wytłumaczył się, że celowo tak zareagował. Z podziwu dla sportowca. Przytoczył swoją trudna historię, ale przyznał, że to co ma za sobą Wilk jest jeszcze trudniejsze.
Niecenzuralne słowa przed 23? Mogą być z tego kłopoty, nawet jeśli intencje nie były złe. Na stację może zastać nałożona kara.
Kim jest Sylwester Wilk?
Sylwester Wilk zatańczył w parze z Hanną Żudziewicz. Dał się poznać widzom Polsatu w programie Ninja Warrior Polska. Jaka jest jego historia?
Nie miał łatwego dzieciństwa, był adoptowany, a jako młody człowiek sprawiał kłopoty swoim rodzicom. Sięgnął nawet po używki. Z tarapatów wyciągnął go sport. Został trenerem i biegaczem.
Tuż po udziale w show Ninja Warrior w jego życiu wydarzył się dramat. Sylwester uległ ciężkiemu wypadkowi.
Jechał motocyklem i uderzył w niego samochód. Tylko dzięki szybkiej interwencji przechodniów w ogóle przeżył. Konieczna jednak była amputacja nogi. Wydawało się, że młodemu sportowcowi runął świat. On jednak się nie poddał i dzięki ogromnej determinacji i sile znowu chodzi. Udało mu się zebrać fundusze na profesjonalną protezę i nie musi rezygnować z aktywności. Teraz będzie nas zachwycał w Tańcu z gwiazdami. Kto wie? Może to czarny koń tej edycji?