NewsyPrzykre sceny na pogrzebie Krawczyka. Żona pogoniła byłego przyjaciela artysty. Doszło do ostrej wymiany zdań

Przykre sceny na pogrzebie Krawczyka. Żona pogoniła byłego przyjaciela artysty. Doszło do ostrej wymiany zdań

Ewa Krawczyk i Krzysztof Krawczyk
Ewa Krawczyk i Krzysztof Krawczyk
Zuza Maciejewska
15.04.2021 12:00, aktualizacja: 16.04.2021 03:16

Andrzej Kosmala i Krzysztof Krawczyk byli przyjaciółmi od 1974 roku. Właśnie wtedy rozpoczęła się ich współpraca, która z czasem przerodziła się w bardzo bliską, koleżeńską relację. Menadżer był pierwszą osobą, która przekazała informację o śmierci artysty.

Kosmala w trudnym czasie jest najbliższym powiernikiem żony Krawczyka, Ewy. W jej imieniu odpowiada na pytania mediów, a także wygłosił przemówienie na jego pogrzebie. W swoim wystąpieniu podkreślił, że twórczość Krzysztofa jest nieśmiertelna:

Bóg dał ci talent, a ty tego daru nie zmarnowałeś. Nie wszystko umiera, kiedy odchodzi tak wielki artysta. Na ostatniej swojej płycie, która nosi znaczący tytuł Horyzont, śpiewasz tekstem Macieja Świtańskiego: „Horyzont wzywa za swój brzeg, do niego ciągle podążamy. Jedyna droga, jeden cel idziemy wciąż i wciąż czekamy”. Ty przyjacielu już jesteś za tym horyzontem, a my wciąż czekamy. Do zobaczenia Krzysztofie.

Menadżer Krzysztofa Krawczyka Andrzej Kosmala atakuje Mariana Lichtmana

Menadżer Krawczyka stara się upamiętnić przyjaciela. Poświęca mu mnóstwo wzruszających wpisów, które od dnia śmierci regularnie udostępnia w social mediach (niektóre zobaczysz tutaj). Andrzej Kosmala w jednym z postów wypowiedział się na temat Mariana Lichtmana, pod którego adresem nie szczędził gorzkich słów.

Marian Lichtman – pogrzeb Krzysztofa Krawczyka
Marian Lichtman – pogrzeb Krzysztofa Krawczyka

Kosmala poinformował, że muzyk zespołu Trubadurzy, który przez lata współpracował z jego podopiecznym, robi wszystko, by było o nim głośno. Podobno wydzwania po redakcjach, by te przeprowadziły wywiady. Przez to miał usłyszeć kilka gorzkich słów od Ewy Krawczyk, która w jego stronę skierowała poważny zarzut:

Nie chcę zakłócać ciszy pogrzebowej, ale Marian Lichtman dobrze wie, dlaczego żona na pogrzebie mu powiedziała: Zjeżdżaj, robisz wszystko by zarobić na śmierci mego męża. Od kilku miesięcy z naciskiem na ostatnie dni wydzwania po redakcjach z ofertą wywiadów. Na pogrzebie rozpychał się by kamera i aparaty fotograficzne jego ujmowały.

Menadżer w komentarzu postanowił umieścić jeszcze kilka słów. Powiedział, że do tak ostrej reakcji zachęcił go jeden z wywiadów Lichtmana:

Nie umieściłbym tego wpisu, gdyby nie tamto oświadczenie Lichtmana. Trzeba być jak bęben głucho brzmiący, mieć niezwykłe poczucie własnej wartości, żeby żona w momencie tragicznej walki o życie męża i jego śmierci nie miała innych problemów, jak dzwonienie do Lichtmana!
Ewa Krawczyk na pogrzebie męża
Ewa Krawczyk na pogrzebie męża

Mowa o wypowiedzi, której Marian Lichtman udzielił Pomponikowi. Podkreślił w niej, że żona Krawczyka nie poinformowała go o śmierci męża:

Z Ewą mamy relacje dyplomatyczne. One są takie oziębione. Jednak nie kłócę się z nią. Nie byłem przez nią poinformowany o śmierci Krzysztofa. Jest mi bardzo przykro z tego powodu. Nie wiem, dlaczego tak się zachowała, ale miała prawo. Ostatnio było dużo stresów, bo nie wiedziała, czy jej mąż przeżyje. Nie chodzi o to, że wybaczam, ale rozumiem to – powiedział Marian Lichtman w rozmowie z serwisem Pomponik.

Marian Lichtman odpowiada Andrzejowi Kosmali

Marian Lichtman długo nie pozostawił zarzutów Andrzeja Kosmali bez odpowiedzi. Były wokalista Trubadurów odniósł się do wszystkich zarzutów w rozmowie z Faktem. Twierdzi, że sytuacja przedstawiona przez menadżera Krawczyka wyglądała zupełnie inaczej:

Jest to dla mnie szokująca wypowiedź, bo fakty zostały w niej odwrócone. Pan Kosmala cały czas pałał nienawiścią do zespołu Trubadurzy. Zawsze zazdrościł nam rodzinnej atmosfery, bał się zbliżenia Krzysztofa z nami. Nie wiedziałem jednak, że ta antypatia przeniesie się na kościół czy na cmentarz. Trubadurzy mieli zaśpiewać na pogrzebie, co Andrzej Kosmala potwierdził, ale później się wykręcał i to nie doszło do skutku.

Muzyk twierdzi, że Andrzej Kosmala utrudniał synowi Krawczyka dostęp do trumny. Junior nie mógł swobodnie pożegnać się z ojcem, dlatego Lichtman zdecydował się zareagować:

W miejscu, w którym odbywały się uroczystości pogrzebowe, dostrzegłem gdzieś z tyłu Krzysia, syna piosenkarza. Można powiedzieć, że był bojkotowany, więc ja go popchnąłem naprzód i powiedziałem: "Idź do samej trumny, pożegnaj swojego tatę". Tak zrobił, choć nieśmiało, a jak zobaczył to Kosmala, to prawie szału dostał. Stanąłem przy Krzyśku i również pożegnałem zmarłego, bo to był mój największy przyjaciel. Kosmala skłamał w mediach społecznościowych, pisząc, że ja się przepychałem. Nieprawda. Ja tylko chciałem przepuścić syna Krzysztofa Krawczyka, bo nikt go nie chciał dopuścić do trumny. Podejrzewam, że tak się stało na prośbę pana Kosmali. Nie mogłem na to patrzeć.

Marian odniósł się do wspomnianej rozmowy z Ewą Krawczyk. Przyznał, że był zaskoczony jej postawą:

Powiedziała do mnie: "Marian, nie rób interesów i kariery na moim mężu". Nawet się nie wstydziła, żeby rzucić tego typu uwagę w takim ciężkim dniu! Przerwała nagle szloch i powiedziała mi, że "robię sobie PR". Odpowiedziałem tylko: "Ewuniu, to był twój mąż, ale mój przyjaciel największy". Następnie odszedłem. Straciłem u nich sympatię, bo nie dam zrobić krzywdy synowi Krzysztofa Krawczyka.

Coś czujemy, że ta afera szybko się nie skończy…

  • Andrzej Kosmala i Krzysztof Krawczyk
  • Andrzej Kosmala i Krzysztof Krawczyk
  • Marian Lichtman – pogrzeb Krzysztofa Krawczyka
  • Marian Lichtman i Krzysztof Krawczyk
  • Marian Lichtman i Krzysztof Krawczyk
  • Marian Lichtman i Krzysztof Krawczyk
  • Andrzej Kosmala na pogrzebie Krzysztofa Krawczyka
  • Andrzej Kosmala na pogrzebie Krzysztofa Krawczyka
  • scena z: Ewa Krawczyk, SK:, , fot. Piętka Mieszko/AKPA
  • Slider item
  • Andrzej Kosmala i Krzysztof Krawczyk
  • Marian Lichtman i Krzysztof Krawczyk
[1/12] Andrzej Kosmala i Krzysztof Krawczyk
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także