Kłamała czy nie? Ekspert wziął pod lupę najmniejszy gest Meghan. Wyniki zaskakują!
Choć głośny wywiad Meghan Markle i księcia Harry'ego z Oprah Winfrey odbył się ponad dwa lata temu, wciąż jest przedmiotem analiz różnych ekspertów. Dostarczają oni kolejnych dowodów na to, że para książęca mówiła prawdę albo nieco się z nią mijała, odpowiadając na kolejne pytania. Wywiad wywołał kontrowersje na całym świecie. Para zrzucała bombę za bombą, nie oszczędzając żadnego z royalsów, od króla Karola, który odciął Harry'ego finansowo, po rzekomy rasizm w Pałacu, aż do Meghan, doświadczającej myśli samobójczych.
28.07.2023 | aktual.: 28.07.2023 12:12
Eskpert badał zachowanie Meghan Markle
Mirror ujawniło kolejną wypowiedź na temat księżnej. Według eksperta od mowy ciała Meghan zrobiła w pewnej chwili szczególny wyraz twarzy. Miał on pokazać, że żałuje wypowiedzianego komentarza na temat księżnej Walii. Czy jednak na pewno tak było?
Jesus Enrique Rosas, który analizował wiele wystąpień Sussexów, stwierdził, że najciekawsze w tym wywiadzie było to, czego para nie powiedziała. Wziął bowiem pod uwagę, co Sussexowie zdradzili przez subtelne zmiany w gestach i mimice twarzy. Ekspert wyjaśnił, że przy takich tematach zawsze pojawia się ważny element, jakim są emocje. Analizując je, można dojść do bardzo ciekawych wniosków.
Co zdradziły gesty Meghan Markle
Ekspert skupił się szczególnie na fragmencie, w którym Meghan opowiadała o tym, kto kogo doprowadził do łez przed jej ślubem.
Rosas wskazał, że wspominając tę sytuację, Meghan spojrzała w prawo, na tzw. twórczą stronę. Jednocześnie zacisnęła usta. Ekspert stwierdził, że zaciśnięcie ust wskazuje, że jest zdenerwowana oskarżeniami. Spojrzenie w prawo sygnalizuje jednak, że nie byłą w trybie pamięci, ale w trybie kreatywnym. Jednym słowem, nie wspominała, a wymyślała wypowiedź.
Kiedy Oprah spytała wprost, czy Meghan Markle doprowadziła Kate do płaczu, ta odparła krótko: nie. Jednak i w tym ułamku chwili ekspert dopatrzył się naciągania rzeczywistości.
Meghan powiedziała dalej, że jeśli chodzi o to, która kobieta doprowadziła drugą do płaczu, stało się odwrotnie. Rosas znów zwrócił uwagę na to, że księżna patrzyła wówczas w prawo. To znów oznaczałoby wymyśloną odpowiedź.
Czy kiedyś dowiemy się prawdy w stu procentach?