Specjalista od mowy ciała ocenia postawę Harry'ego: "Staje się niespokojny". Wszystko przez wspomnienie o Meghan
Książę Harry i Meghan Markle w 2020 roku postanowili wydać oświadczenie, w którym poinformowali świat o tym, że kończą swoją pracę dla monarchii. Małżonkowie trzy miesiące później byli już spakowani i gotowi do wyprowadzki z Londynu. Najpierw przenieśli się do Kanady, a następnie zamieszkali w Montecito w USA. Długo milczeli na temat tego, co było prawdziwym powodem ich decyzji.
27.07.2023 14:20
Sussexowie dopiero po roku od momentu, gdy zamieszkali w Stanach Zjednoczonych udzielili słynnego wywiadu Oprah Winfrey, w którym zdradzili, że nie mogli dogadać się z najbliższą rodziną Harry'ego. Meghan przekazała, że spotkała się z rasizmem, a nawet miała myśli samobójcze.
To wywołało dyskusję na międzynarodowym poziomie. Fani rodziny królewskiej szybko podzielili się na dwa obozy. Jedni stoją po stronie monarchii, inni natomiast wspierają młodszego syna króla Karola III i jego żonę.
Ekspert od mowy ciała ocenił zachowanie Harry'ego
Książę Harry i Meghan Markle poznali się w 2016 roku najpierw na Instagramie, a później zdecydowali się umówić na randkę. O tym dniu książę opowiedział w serialu dokumentalnym Harry i Meghan, który jest dostępny na platformie Netflix. Wspólnie z żoną wspominali spotkanie, na które młodszy syn króla Karola III spóźnił się aż 30 minut.
Jego zachowanie podczas tej wypowiedzi ocenił w New York Post specjalista od mowy ciała. Darren Stanton, który współpracuje z kasynem Betfair stwierdził, że mówiąc o pierwszej randce z przyszłą żoną, Harry pokazał oznaki "nerwowości" i "zawstydzenia". Jego zdaniem były to prawdziwe emocje, a nie pozorowana gra.
Ekspert dodał, że dotykanie twarzy przez Harry'ego jednoznacznie sugerowało, że nie czuł się komfortowo, rozmawiając o swoim związku z żoną – i „ma ochotę się tego wystrzegać”. Stanton dodał, że w Harrym prawdopodobnie wyzwalają jest wszystkie uczucia z przeszłości.
Jak ocenił zachowanie Meghan? Jego zdaniem księżna była o wiele spokojniejsza niż jej mąż.
Wielokrotnie jednak w rozmowie z New York Post podkreślił, że małżonkowie pokazywali w tym odcinku serialu dokumentalnego prawdziwe emocje związane z pierwszym spotkaniem.