Na ślubie Meghan Markle i księcia Harry'ego doszło do poważnego naruszenia protokołu! Panna młoda nieźle podpadła na przyjęciu!
Meghan Markle i książę Harry przygotowali dla swoich weselnych gości prawdziwie królewskie przyjęcie, które odbyło się tuż po wzruszającej, wielokulturowej ceremonii w St George's Chapel. Czym byłoby jednak dobre wesele bez porządnego obyczajowego skandalu? Tym razem nie chodziło jednak o pijanego wujka pod stołem czy świadków, obściskujących się w kącie. Panna młoda bez niczyjej pomocy poważnie naruszyła protokół.
Tradycją jest, że na królewskim ślubie przemówienia mogą wygłaszać wszyscy poza państwem młodym, a w szczególności świeżo poślubioną panną młodą. Pierwsze wystąpienie zawsze należy do dumnego ojca, ale z racji nieobecności Thomasa Markle na ślubie, Meghan postanowiła wejść w jego buty i sama wygłosiła przemowę, wprawiając tłum w osłupienie:
Po podziękowaniu swojemu teściowi za poprowadzenie ją do ołtarza, Meghan miała wychwalać księcia Harry'ego i oraz Dorię Ragland, jej mamę.
Wygląda na to, że Meghan zaczyna wprowadzać zmiany do rodziny królewskiej od pierwszych chwil po swoim ślubie. Jako zadeklarowana feministka, ale przede wszystkim zakochana na zabój młoda dziewczyna, ma ogromną szansę na wniesienie powiewu świeżości do skostniałych pałacowych reguł.
Pozostaje życzyć jej powodzenia! ;)