Meghan Markle może odtańczyć taniec radości. Wygrała w sądzie z rodziną

Meghan Markle ma powody do radości. Zatriumfowała w sądzie nad rywalką. Pozew przeciwko księżnej został w całości oddalony przez sędzię: "Nie udało jej się dowieść".

Księżna Meghan Markle nie ma za sobą łatwego czasu. Jest krytykowana przez wiele osób na świecie. Nie jest też mile widziana w rodzinie męża. Ze swoją własną rodziną też ma na pieńku. Jednak właśnie otrzymała powód do ogromnej radości. Wygrała w sądzie z własną siostrą.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Siostra Meghan Markle nie raz wypowiadała się publicznie na temat księżnej. I nie były to pochlebne wypowiedzi. Nie raz wbijała przyrodniej siostrze szpile. W końcu zdecydowała się na coś więcej. Złożyła pozew do sądu, twierdząc, że Meghan Markle zniesławiła ją na skalę światową.

Meghan rzeczywiście opowiadała o siostrze w dokumencie Netflixa. Mówiła, że Samantha i ona mialy dość bliskie relacje, gdy obie mieszkały w Los Angeles. Meghan miała pomagać jej w zadaniach domowych i zabierać na zakupy. Ta bliskość skończyła się, gdy Meghan zaczęła grać w serialu "W garniturach". Księżna wyznała, że siostra zmieniła swoje nazwisko po mężu na panieńskie, Markle, gdy ona sama zaczęła spotykać się z księciem Harrym.

Samantha Markle w pozwie napisała, że Meghan jest wrogo nastawiona do rodziny i kontynuuje "kampanię oszczerstw wobec nich", odkąd poznała księcia Harry'ego i zaczęła się z nim spotykać. Kobieta żądała co najmniej 75 tysięcy dolarów zadośćuczynienia.

CZYTAJ DALEJ: Siostra Meghan Markle przewidziała, co się wydarzy. Dziś jej słowa cytują wszystkie tabloidy: "A nie mówiłam?"

Meghan ma powody do zadowolenia. Sędzia Charlene Honeywell oddaliła w całości pozew powódki, argumentując to tym, że Samatha nie udowodniła, że wypowiedzi Meghan ją zniesławiały.

Roszczenia powódki zostają oddalone, ponieważ nie udało jej się dowieść, że została zniesławiona w książce "Finding Freedom", serialu Netfliksa "Harry & Meghan" i godzinnym telewizyjnym wywiadzie dla CBS - uznała sędzia.

W uzasadnieniu napisano, że stwierdzenia Meghan Markle na temat siostry są "zasadniczo prawdziwe", a także "poparte dowodami". Wspomnienia na temat dzieciństwa obu kobiet sędzia nazwała "opinią". W żadnym wypadku nie uznała wypowiedzi księżnej Sussex za zniesławiającą jej siostrę. Czyżby była to po prostu próba wyciągnięcia pieniędzy od Meghan?

CZYTAJ TAKŻE: Siostra uprzykrza życie Meghan Markle nawet przed świętami. Opublikowała bardzo przykre życzenia