Meghan i Harry otworzyli swój dom dla ofiar pożarów. Pomagają mimo zagrożenia
Książę Harry i Meghan Markle udostępnili swój dom osobom, które musiały ewakuować się ze swoich mieszkań w związku z falą pożarów w Kalifornii. Sami też mierzą się z negatywnymi skutkami żywiołu.
Meghan Markle i książę Harry od kilku lat mieszkają w Kalifornii, która niedawno została dotknięta kolejną falą pożarów. Para książęca postanowiła pomóc swoim przyjaciołom i ich bliskim, których żywioł zmusił do ewakuacji – małżonkowie udostępnili im własną posiadłość w Montecito. Zachęcili też do podobnego działania innych mieszkańców Los Angeles, przy czym podkreślili, jak ważna jest pomoc osobom dotkniętym katastrofą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Zapytaliśmy dziennikarka "DDTVN" Kamilą. "To był dla nich bardzo trudny rok"
Meghan Markle i książę Harry pomagają ofiarom pożarów w Kalifornii. Sami mogą mieć duży problem z ewakuacją
Książę Harry i Meghan Markle pomagają ofiarom pożarów również poprzez nagłaśnianie działań organizacji World Central Kitchen, która dostarcza posiłki i niezbędne artykuły codziennego użytku wszystkim ewakuującym się ze swoich domów. Para zachęca także do przekazywania ubrań i zabawek osobom poszkodowanym w pożarach.
Montecito, gdzie na co dzień mieszkają książę Harry i Meghan Markle, na razie nie zostało dotknięte pożarami, ale jest położone w obszarze wysokiego ryzyka pożarowego. Amerykańskie media donoszą, że w całym rejonie Santa Barbara, w którym znajduje się dom pary książęcej, może dochodzić do przerw w dostawie prądu. To znacznie utrudniłoby komunikację i ewentualną ewakuację.