Mąż Przetakiewicz walczył z nowotworem. "To jest niewyobrażalne"
Kilka lat temu Rinke Rooyens poważnie zachorował. Joanna Przetakiewicz wspominała, że przyjmował chemię i walczył o życie. W rozmowie z naszą redakcją podkreśliła, że po takiej diagnozie zmienia się całe życie. - Najważniejsze jest wsparcie - zaznacza projektantka.
27.11.2024 | aktual.: 27.11.2024 13:14
Joanna Przetakiewicz i Rinke Rooyens od ponad czterech lat tworzą szczęśliwe małżeństwo. Początki wspólnego życia pary nie należały jednak do najłatwiejszych. Wszystko za sprawą choroby producenta. W pewnym momencie było z nim naprawdę źle, a projektantka przygotowywała się na najgorsze. Zadzwoniła nawet po ojca Rooyensa, aby ten przyjechał do szpitala, bo nie wiadomo było, co może się stać.
Przetakiewicz o chorobie nowotworowej męża. Jak zmienia się życie po diagnozie?
Dla wielu diagnoza nowotworu brzmi jak wyrok. Warto jednak pamiętać, że szybkie wykrycie choroby daje duże szanse na przeżycie. W rozmowie z naszą dziennikarką Karoliną Motylewską, Joanna Przetakiewicz opowiedziała o tym, jak zmienia się życie po otrzymaniu diagnozy. Gdy zachorował Rinke Rooyens, świat projektantki mocno się zmienił. Codzienność stała się walką o powrót do zdrowia jej męża. Wspomniała także o tym, jak ważne są słowa i przekazanie pacjentowi informacji o chorobie.
Życie zmienia się diametralnie. To jest niewyobrażalne, dopóki ktoś sam tego nie przeżyje. I to, co jest na pewno najważniejsze, to jest wsparcie. To jest ten moment, kiedy nie ma nic ważniejszego niż brak zastraszania, bo niestety sama byłam świadkiem sytuacji, kiedy Rinke usłyszał od lekarza opinię, która po prostu była przerażająca. (...) Powiem szczerze, dla człowieka w tym momencie to jest albo wyrok, albo nadzieja. (...) Ten moment przekazywania diagnozy, nawet jeżeli ona nie jest pierwsza, tylko jest kolejna, to największe znaczenie mają słowa, jakie lekarz czy ekspert dobierze — podkreśla Przetakiewicz.
Przetakiewicz zwróciła również uwagę na problem polskiej służby zdrowia. Według niej zarówno lekarze, jak i pielęgniarki są przepracowani i mają na sobie ogromną presję. Porównała ich pracę do walki na froncie.
Panie pielęgniarki są przepracowane. Kiedy wchodzisz do szpitala onkologicznego i widzisz ten tłum zrozpaczonych ludzi, czekających, przerażonych i po drugiej stronie widzisz lekarzy i pielęgniarki i pracowników administracyjnych (..) to sobie myślisz: "Boże, na jakim oni są polu walki". Oni są cały czas na froncie, cały czas ktoś o coś pyta, zresztą trudno się dziwić i sytuacja jest naprawdę szalenie trudna. W związku z tym myślę, że bardzo byłoby ważne wsparcie w tym wszystkim również lekarzy, którym mówi się, nie możesz się przejmować, musisz iść do celu. Myślę, że szalenie trudno jest też lekarzom wytrzymać taki poziom presji — dodała projektantka.
Jak dziś czuje się Rinke Rooyens? Joanna Przetakiewicz przekazała dobre wiadomości
Dziś Rinke Rooyens czuje się dobrze. Joanna Przetakiewicz podkreśla, że producent ma dobre wyniki i dba o siebie w każdym możliwym calu. Wspomniała jednak także o jego nałogu, z którym nie jest w stanie wygrać.
Bardzo dobrze się czuje, ma świetne wyniki badań. Jest bardzo zadbany, zdrowo się odżywia, ale pali, przepraszam, muszę tutaj donieść publicznie. Tego nałogu nie jest w stanie przewalczyć. Natomiast ma się dobrze, jest zdrowy i to jest najważniejsze — zakończyła Joanna Przetakiewicz.