Łzy na ramówce TVN. Marzena Rogalska nie potrafiła ukryć emocji. Po jej słowach nastała cisza
Śmierć Piotra Balickiego wstrząsnęła światem mediów. Konferansjer przegrał walkę z czerniakiem, który został u niego zdiagnozowany zaledwie kilka miesięcy temu. Zmarł 19 sierpnia, mając zaledwie 38 lat. Z odejściem dziennikarza trudno było pogodzić się jego kolegom ze stacji TVN, z którą od lat współpracował przy różnego rodzaju produkcjach. Pożegnali go między innymi Marcin Prokop i Agata Młynarska.
Marzena Rogalska na ramówce TVN wspomina Piotra Balickiego
Przedwczesna śmierć 38-latka poruszyła również Marzenę Rogalską – prowadzącą program Miasto Kobiet, w którym zaledwie kilka miesięcy temu Piotr Balicki opowiedział o swoim leczeniu i zmaganiach z chorobą. Dziennikarka wspomniała o zmarłym prezenterze na czwartkowej konferencji ramówkowej TVN, na której nie mogła opanować łez.
Mam w uszach jego słowa: "Boję się, że nie doczekam wakacji". Doczekał i wydaje mi się, że (...) bardzo czekał na to, co zrobiłeś... To było tak cudne, tak prawdziwe, taka cudna, ludzka twarz telewizji. I w takiej telewizji kocham pracować! – powiedziała, a jej słowa cytuje portal "Plejada".
Prezenterka odniosła się do gestu Marcina Prokopa na niedawno zakończonym festiwalu Sopot Top of the Top 2022. Prezenter w trakcie prowadzenia imprezy poprosił publiczność, by oklaskami oddała hołd Piotrowi Balickiemu, który leżał wówczas w szpitalu i walczył o życie. Zmarł zaledwie kilka godzin później.
Poruszona Marzena Rogalska na konferencji ramówkowej TVN opowiedziała również o wiadomości, którą dostała od jednej z fanek tuż po emisji Miasta Kobiet z udziałem nieżyjącego już prezentera:
Nie zapomnę jednej wiadomości widzki, która napisała po śmierci Piotrka. "Widziałem ten program, mimo bólu i cierpienia było w tym mnóstwo optymizmu i nadziei. Jak będzie mi trudno w życiu, będę wracać do tego spotkania". Takie będzie "Miasto kobiet" — ważne spotkania, przestrzeń dla wszystkich bez względu na poglądy, płeć itd. Równość!
Na koniec dziennikarka podziękowała Marcinowi Prokopowi za jego gest, a po jej słowach nastała krótka cisza.
Przepraszam, że się rozgadałam. I bardzo ci dziękuję za to, co zrobiłeś – skwitowała dziennikarka.
Trzeba przyznać, że w tej tragicznej sytuacji nietrudno o wzruszenie.