Martyna Wojciechowska zachwyca figurą. Jej sekret polega na rzadko stosowanej metodzie
Martyna Wojciechowska to popularna polska podróżniczka i dziennikarka. Od pewnego czasu zachwyca świetną figurą. Niedawno przeszła imponującą metamorfozę. Gwiazda nie ukrywa, że jej sekret to m.in. wdrożenia w życie pewnej metody, która usprawnia proces trawienia.
Martyna Wojciechowska zachwyca świetną figurą, jednak mało kto wie, czemu zawdzięcza swoją spektakularną metamorfozę. Podróżniczka dużo ćwiczy i odżywia się zdrowo, jednak to nie wszystko. Jej sposób odżywiania wspomaga proces trawienia. Wyjaśniamy, o co chodzi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Iza Krzan ocenia Tomka Wolnego w programie "Taniec z gwiazdami". Jej opinia może Was zaskoczyć.
Ten sposób żywienia to tajna broń Martyny Wojciechowskiej w walce o świetną figurę
Oprócz nieobjadania się i spożywania zdrowych potraw, co jest kluczem do świetnej figury, Martyna Wojciechowska stosuje jeszcze jedną zasadę. Jest to metoda "świadomego jedzenia". Sposób ten zakłada nic innego, jak spokojne spożywanie i dokładne żucie pokarmów, co znacząco wspomaga proces trawienny. Inną zaletą tej metody jest większe wchłanianie składników odżywczych i fakt, że pozwala to czerpać większą przyjemność z jedzenia oraz dłużej cieszyć się jego smakiem.
ZOBACZ TEŻ: Englert nagle wypalił: "pan mnie NUDZI". Nie wytrzymał podczas wywiadu w "halo tu polsat"
Martyna Wojciechowska wykluczyła ze swojej diety te produkty
Martyna Wojciechowska przykłada wagę nie tylko do tego, jak je, lecz także, co je. Dziennikarka jakiś czas temu w rozmowie z Pudelkiem zdradziła, jak wygląda jej jadłospis. Jak się okazuje, na dobre zrezygnowała z pewnych produktów, co poskutkowało utratą kilku nadprogramowych kilogramów. Unika też nabiału, ponieważ nie czuje się po nim najlepiej.
Jak jestem w Polsce i mogę rozsądnie wybierać, to w ogóle wykluczyłam mleko ze swojej diety i produkty mleczne, bo po prostu mi to nie służy. Staram się uważać z glutenem, cukrem czy wysoko przetworzonym jedzeniem, ale to wszystko. Natomiast jak jadę na drugi koniec świata, nigdy nie odmawiam, kiedy na przykład ktoś mnie czymś częstuje — przyznała podróżniczka w rozmowie z Pudelkiem.