TYLKO U NAS: Martyna Wojciechowska broni nowej Miss Polonia. "Nie można tego robić"
Martyna Wojciechowska odniosła się do zamieszania wokół wyborów Miss Polonia 2025. W rozmowie z reporterką Jastrząb Post stanęła w obronie Mai Todd i powiedziała, co myśli o wyborach piękności. – Wolałabym, żebyśmy się skupiali na różnych, innych cechach – mówi nam.
Niedzielny finał konkursu Miss Polonia był szeroko komentowany w mediach, bo tytuł najpiękniejszej Polki zdobyła 20-letnia Maja Todd z Katowic, a nie faworytka wielu widzów, czyli Julia Łuczak, która zdobyła w wyborach tytuł pierwszej wicemiss. Na zwyciężczynię konkursu wylała się fala krytyki, której nie rozumie i z którą nie zgadza się Martyna Wojciechowska.
ZOBACZ TEŻ: Martyna Wojciechowska nie kryje radości po spotkaniu z Jill Biden. "Kobieta z ogromną klasą"
Fala krytyki na nową Miss Polonia. Martyna Wojciechowska zareagowała
Martyna Wojciechowska w rozmowie z reporterką Jastrząb Post stanowczo potępiła hejt skierowany w stronę świeżo upieczonej Miss Polonia. Wyjaśniła:
Jest bardzo duża różnica pomiędzy przemocą, której się dopuszczamy, pisząc niektóre komentarze, a wyrażaniem własnej opinii. Każdy się tłumaczy: "Nie, to nie jest hejt, to jest tylko moja opinia". (...) To nie do końca tak działa. Nie można tego ludziom robić i super, gdybyśmy zdali sobie z tego sprawę.
Prowadząca programu "Kobieta na krańcu świata" podkreśliła, że niektóre komentarze w internecie przekraczają granice zwykłej opinii i stają się formą przemocy słownej, a ich autorzy powinni być pociągnięci do odpowiedzialności prawnej. Martyna Wojciechowska mówi nam:
Niektóre komentarze – może nie w tym przypadku – powinny być ścigane prawnie. Przemoc jest przestępstwem i ta przemoc internetowa też powinna być.
Martyna Wojciechowska kwestionuje sens konkursów piękności
Dopytaliśmy Martynę Wojciechowską, co w ogóle myśli o konkursach piękności. Stwierdziła, że nie jest zwolenniczką wyborów najpiękniejszych kobiet, ale jednocześnie nie uważa, by bojkotować uczestniczki konkursów miss. Jak twierdzi:
W ogóle jestem daleka od oceniania kobiet przez pryzmat wyglądu. Wolałabym, żebyśmy się skupiali na różnych, innych cechach. Nie każdy został tak wyposażony, ale jeśli ktoś już się zdecydował brać udział w konkursie piękności, to pozostaje mu kibicować.