Wojciechowska i Kossakowski uczcili Mikołajki wspólnym zdjęciem. Pokazali, z kim mieszkają. "Marysia ma towarzystwo"
Martyna Wojciechowska ten rok może zaliczyć do wyjątkowo udanych. Ulubienica widzów poślubiła swojego ukochanego Przemka Kossakowskiego. Zakochani na samym początku nie afiszowali się z uczuciem. Jednak, gdy ich relacja już przestała być tajemnicą, to bardzo chętnie opowiadali, o tym co ich łączy. Po dwóch latach związku podróżnicy stanęli na ślubnym kobiercu. Dziennikarka już na początku zeszłego roku otrzymała pierścionek zaręczynowy, jednak dopiero na kilka tygodni przed ślubem pokazała go prasie.
06.12.2020 | aktual.: 06.12.2020 19:36
Na początku października narzeczeni powiedzieli sobie tak. Pierwszy szczęśliwą nowiną pochwalił się Przemek. Świeżo upieczony pan młody opublikował zdjęcie z uroczystości. Pod tym postem znalazło się mnóstwo gratulacji od fanów. Gdy w sieci pojawiły się kolejne fotografie, wszyscy obserwatorzy zaczęli się zachwycać przepiękną kreacją Martyny od Violi Piekut. Jej mąż był równie elegancki w garniturze w kratę, za który zebrał sporo komplementów.
Uroczystość odbyła się w bardzo nietypowym miejscu. Wybrali dawną cementownię i stadninę koni. Budynki zostały przekształcone na bardzo klimatyczny dom weselny. Teraz cała szczęśliwa rodzina może cieszyć się swoją obecnością.
Martyna Wojciechowska i Przemek Kossakowski pokazali kolejnego członka rodziny
Martyna Wojciechowska od października jest szczęśliwą mężatką. Gwiazda chętnie pokazuje, jak wygląda codzienność w jej domu. Do tej pory dzieliła go z córką Marysią. 12-latka jest owocem jej związku z Jerzym Błaszczykiem. Teraz do rodziny dołączył także Przemek. Z okazji Mikołajek Martyna i Przemek dodali wspólne zdjęcie. Pokazali na nim swojego nieznanego dotąd domownika – uroczego pupila. Przy okazji zachęcili do akcji dobroczynnej organizowanej przez fundację UNAWEZA.
Fani nie tylko komentują akcję, ale zachwycają się także kotem rasy brytyjskiej o imieniu Szary.
Martyna ubrana w mikołajową czapkę wspomniała, że do zdjęcia miał zapozować jeszcze jeden pupil – Biały. Niestety uciekł z kadru. Męża pieszczotliwie nazwała Koska. Prawda, że tworzą fajną rodzinkę?