Marta Manowska zachowała zimną krew w trudnej sytuacji. Jej postawa zasługuje na brawa!
Marta Manowska, zanim epidemia koronawirusa w Polsce się rozprzestrzeniła, wybrała się na zagraniczne wakacje. Po powrocie do kraju przeszła obowiązkową, dwutygodniową kwarantannę. Chociaż po powrocie z urlopu miała ruszyć na plan programu Rolnik szuka żony, produkcja została wstrzymana.
10.06.2020 | aktual.: 10.06.2020 10:21
Marta Manowska uratowała ludzie życie. Kiedy?
Marta Manowska nie zamierzała siedzieć z założonymi rękami. Gdy nie mogła chodzić do pracy, znalazła sobie alternatywne zajęcie. Włączyła się w szlachetną akcję. Od połowy kwietnia wraz z innymi wolontariuszami wspierała Obiady dla bohaterów. Manowska codziennie z rana odbierała paczki ze stołecznych restauracji i rozwoziła je do mieszkania kombatantów.
Jak donosi Świat&Ludzie gwiazda TVP nie tylko dostarczała jedzenie, ale także poświęcała im trochę czasu, rozmawiając, wysłuchując ich opowieści. Dzięki temu uratowała ludzkie życie.
Tygodnik podaje, że podczas jeden z takich wizyt 90-letnia kombatantka źle się poczuła. Miała bardzo wysokie ciśnienie. Sytuacja była na tyle dramatyczna, że starsza pani mogła umrzeć. Manowska zachowała zimną krew. Natychmiast wezwała pogotowie i zaopiekowała się kobietą. Podała wodę, podtrzymywała na duchu. Towarzyszyła jej tak długo, aż przyjechała karetka.
Zarówno ratownicy, jak i szefowie akcji roznoszenia posiłków, są dumni z zachowania Marty. Mówią, że bardzo angażowała się w wolontariat:
Po sześciu tygodniach niesienia pomocy Manowska wraca do swoich obowiązków. Rusza do pracy nad nowymi odcinkami programu Rolnik szuka żony, a także The Voice Senior. W jednym z postów na Instagramie podziękowała seniorom za ten wspólnie spędzony czas:
Zachwyceni internauci w komentarzach zachwycali się postawą Manowskiej. Szczególne, że jest godna naśladowania.