Marta Kaczyńska przeszłaby prawie niezauważona, gdyby nie drogi wózek jej syna! W czym jeździ Aleksander?
Córka każdego prezydenta Polski wzbudza niezwykle duże zainteresowanie mediów. Tak było w przypadku Aleksandry Kwaśniewskiej, a potem Marty Kaczyńskiej. Jeśli chodzi o tę drugą, zainteresowanie jest szczególne. Wszystko za sprawą tragedii jaka spotkała ją dziewięć lat temu, oraz burzliwego życia uczuciowego.
29.04.2019 | aktual.: 29.04.2019 23:57
W 2010 roku w katastrofie pod Smoleńskiem zginęli jej rodzice, Lech i Maria. Media dociekały, czy córka pójdzie w ślady ojca i zostanie politykiem. Wiemy już, że tak się nie stało i póki co nie zapowiada się na jakiekolwiek zmiany w tej kwestii. Wciąż jednak głośno komentowane są jej nowe związki. Kobieta w zeszłym roku po raz trzeci wyszła za mąż, zachodząc wcześniej z Piotrem Zielińskim w ciążę. Jako osoba wywodząca się z katolickiej rodziny jest niezwykle krytykowana za tak częste zmienianie partnerów. Przypomnijmy, Kaczyńska ma troje dzieci, każde z innym mężem. Ostatnie, synek Aleksander, przyszło na świat w sierpniu ubiegłego roku, kilka dni po ceremonii zaślubin.
Od tamtego czasu na Kaczyńską na niemalże każdym kroku czekają paparazzi. Ostatnio sieć obiegły zdjęcia jak przyjechała z synem do stryjka, a dzisiaj te ze spaceru, już nie z Warszawy, a z Sopotu. Trzeba przyznać, że Marta nie wyróżniała się z tłumu. Ubrana w klasyczne dżinsy, granatową koszulkę i z okularami na nosie nie przeszła jednak niezauważona, a wszystko przez wózek jej syna. Za ten cudowny czarny pojazd pani prawnik musiała zapłacić około 4,5 tysiąca złotych.
Spójrzcie tylko na te zdjęcia!
Zobacz także
Zobacz także