Marta Kaczyńska z córkami i partnerem na Wawelu w rocznicę katastrofy smoleńskiej. Przystojny Piotr nie szczędził jej czułości w tym trudnym dniu
10 kwietnia 2018 roku minęło 8 lat od tragicznego w skutkach wypadku w Smoleńsku. Samolot prezydencki, na pokładzie którego przebywało 96 osób rozbił się podczas dyplomatycznej podróży rządowej. Nie przeżyła ani jedna osoba.
10.04.2018 14:02
Wśród pasażerów znajdowała się między innymi ówczesna para prezydencka – Lech Kaczyński i Maria Kaczyńska – która w Polsce zostawiła córkę Martę Kaczyńską i dwie urocze wnuczki. Marta, która była bardzo przywiązana do rodziców, przez długi czas niesamowicie przeżywała ich śmierć i trudno jej było pozbierać się po tej stracie. W rozmowie z Vivą! wspominała chwilę, w której dowiedziała się o wypadku. Problemy z lądowaniem, o których słyszała, okazały się być czymś zupełnie innym. Próby uzyskania informacji z Biura Ochrony Rządu spełzały na niczym, a w jej sercu rodziło się coraz więcej niepokoju.
Wreszcie o 9 rano ma pasku w jednej ze stacji telewizyjnych przeczytała, że samolot runął w dół. Nikt nie przeżył.
Osiem lat minęło od tamtego okropnego dnia. W ósmą rocznicę śmierci rodziców Marta w towarzystwie ukochanego Piotra wybrała się na Wawel by odwiedzić grób rodziców. Towarzyszyły im obie córeczki Kaczyńskiej, a para obejmowała się czule, szukając wsparcia w ramionach ukochanej osoby.