Marta Kaczyńska pisze o tragedii z 10 kwietnia i punktuje byłego prezydenta. Doczekała się złośliwej riposty
Marta Kaczyńska dziesięć lat temu przeżyła tragedię. W katastrofie lotniczej samolotu Tu-154 zginęli jej rodzice, Lech i Maria Kaczyńscy. Córka pary prezydenckiej po latach zdradziła, że gdy po raz pierwszy dowiedziała się o wypadku, nie mogła w niego uwierzyć. Miała nadzieję, że chociaż jej bliskim udało się przeżyć:
13.09.2020 | aktual.: 14.09.2020 00:03
Kaczyńska od momentu tragicznego wypadku co jakiś czas pojawia się na Wawelu. Odwiedziła go m.in. w momencie, w którym odbywały się uroczystości związane z 71. rocznicą urodzin jej ojca. Towarzyszyli jej mąż i dwuletni synek, Stanisław. Chłopczyk bardzo urósł, czego dowodem są nowe zdjęcia.
Marta Kaczyńska o tragedii z 10 kwietnia. Punktuje byłego prezydenta
10 kwietnia obchodzono kolejną miesięcznicę katastrofy smoleńskiej. Wydarzenia te są wciąż żywe dla wielu osób, które w tym tragicznym wydarzeniu straciły bliskich, przyjaciół i znajomych. Marta Kaczyńska na Facebooku dodała wpis, w którym mówiono o tym, że miesiąc po wypadku w Smoleńsku, pełniący wtedy obowiązki prezydenta, Bronisław Komorowski odznaczył 20 Rosjan za udział w akcji po katastrofie. Nie spodziewała się takiego komentarza.
Wpis nawiązujący do 10 kwietnia 2010 roku, pojawił się facebookowym Kaczyńskiej. Prawniczka w swoich słowach grzmiała:
Rzeczywiście Komorowski odznaczył Rosjan za udział w akcji. Uhonorował lekarzy, ekspertów medycyny sądowej oraz laborantów. Marta pod swoimi słowami doczekała się złośliwego komentarza od jednego z internautów.
Przypomnijmy, że wrak samolotu do dnia dzisiejszego nie został sprowadzony do Polski. Mimo zapewnień polityków PiS o szybkim jego sprowadzeniu. To w 2015 roku Beata Szydło w następujących słowach wbijała szpilę opozycji:
Jak wiadomo, do tej pory to się jeszcze nie udało.