Marek Sierocki odpowiada na krytykę Opola. Poleciały ostre słowa: "Jesteśmy takim narodem"

Tegoroczna odsłona opolskiego festiwalu borykała się z pewnymi problemami, które publiczność szybko wytknęła. Rzecznik prasowy wydarzenia, Marek Sierocki, zabrał głos w sprawie stawianych organizacji zarzutów. Dostało się Polakom.

Widownia tegorocznej edycji festiwalu w Opolu jest podzielona. Niektórzy sądzą, że wprowadzone zmiany wyszły imprezie na lepsze, jeszcze inni narzekają na organizacyjny chaos i ogrom wpadek. Rzecznik Marek Sierocki w rozmowie z Plejadą był zmuszony wyjaśnić, jak realizacja wydarzenia wyglądała od kulis. Czy krytyka naprawdę jest uzasadniona?

ZOBACZ TEŻ: Ewelina Flinta wróciła do Opola i zachwyciła! Wygląda jak milion dolarów

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Krytycy tegorocznego opolskiego festiwalu zarzucają organizatorom przeoczenie wielu istotnych spraw, w tym stricte realizatorskich. Niektórzy zwrócili uwagę na to, że nagłośnienie nie było odpowiednio dostosowane do standardów telewizyjnych. Sierocki podkreśla jednak, że od strony technicznej wszystko było na swoim miejscu.

Ja oglądałem tam na żywo i wszystko w amfiteatrze było bardzo dobrze, tak mi się wydaje, ale czasami ten dźwięk w telewizji różni się od tego dźwięku, który jest na scenie - powiedział.

Sporej części widzów nie przypadły go gustu zaprezentowane na opolskiej scenie aranżacje, którymi zajął się Adam Sztaba. W tym miejscu dziennikarz podkreślił, że organizacji zależało na elemencie nowości, ciekawszej oprawie muzycznej, która nie byłaby podyktowana przyjętymi standardami.

To był koncert poświęcony pamięci, więc jakąś taką klamrą były aranżacje Adama Sztaby. Myślę, że gdyby zrobił identyczne, jak kiedyś, też by znaleźli się tacy, którzy powiedzieliby: "A, trzeba było zmienić" - zauważył.

Jaką natomiast ma ogólna refleksję na temat płynących zewsząd negatywnych komentarzy? Sierocki wprost odwołał się do swojego wyobrażenia na temat polskiej mentalności. Dostało się osobom, które według niego uparcie doszukują się błędów tam, gdzie nie ma sensu tego robić:

Jesteśmy takim narodem, który zawsze jest niezadowolony. Zawsze szuka dziury w całym.

ZOBACZ TEŻ: Przez 8 lat festiwal w Opolu bardziej dzielił niż łączył. Piasek i Kayah mówią o jednoczeniu: "Wracamy wytęsknieni"