Marcin Mroczek ma dość "M jak miłość". Szczerze wyżalił się w wywiadzie
Marcin Mroczek od 15 lat wciela się w postać Piotrka Zduńskiego w "M jak miłość". Aktor przyznaje, że po tylu latach gry w serialu zamarzył o pracy na deskach teatru.
Magda Guss-Gasińska
Myślę, że od zawsze w głębi duszy chciałem zagrać na deskach teatru, jednak paraliżował mnie strach przed krytyką oraz reakcją otoczenia. Sukces, jakim niewątpliwie okazał się serial M jak Miłość, przyniósł mi ogromną popularność... - powiedział Marcin w rozmowie z magazynem Gala.
Praca w teatrze jest spełnieniem marzeń aktora, ale ciężko będzie mu zerwać z wizerunkiem wypracowanym w produkcji TVP2.
To chyba nie będzie takie łatwe. Ten serial od 15. lat oglądają miliony widzów i z zapartym tchem śledzą dalsze losy rodziny Zduńskich. Wiem o tym, bo na co dzień ludzie zaczepiają mnie na ulicy i pytają co dalej - "Czy naprawdę będę siedział w wiezieniu?" Nie mogę zdradzić! Pogodziłem się z tym, że będę jeszcze długo kojarzony z rolą Piotra i nie chce z tym na siłę walczyć - dodaje aktor.