Hakiel broni Wojewódzkiego. Internauci nie mieli litości: "Poczekaj, aż córunia przyprowadzi starego dziada"
Marcin Hakiel przed kilkoma tygodniami pojawił się w programie Kuby Wojewódzkiego. Rozmowa wywołała wiele kontrowersji. Nie tylko ze względu na drugiego gościa (Caroline Derpieński), ale również przez poruszanie w niej prywatnych, rodzinnych spraw tancerza.
Były mąż Kasi Cichopek nie szczędził szczegółów dot. rozwodu i wychowania dzieci. Jasno przy tym zasugerował, że to on zadecydował o zerwaniu z żoną.
To jest trauma dla dzieci i tak, jak syn ma 14 lat i wiele rzeczy wydaje mi się, że już bardziej zrozumiał, tak z córką wydaje mi się, że wiele tu jeszcze rozmów czeka. To nie jest tak, że nagle zatrzymaliśmy życie i mogliśmy mieć miesiąc, żeby to wszystko poukładać. Jak ja już podjąłem decyzję, że to jest koniec, to trzeba było to poukładać, zapewnić dzieciom dwa domy, one żyją tydzień u mnie i tydzień u mamy. My mamy naprzemienność i to jest trudne – mówił.
Marcin Hakiel stanął w obronie Kuby Wojewódzkiego
26 września Kuba zamieścił na Instagramie mema ze swoim starym zdjęciem z 1993 roku.
On jeszcze nie wie, że część jego przyszłych partnerek nie przyszła jeszcze na świat – brzmi napis, zamieszczony pod obrazkiem.
Gdy Marcin zobaczył nowy post znajomego, zareagował, pisząc krótko:
Szacun.
Reakcja tancerza, który sam jest ojcem, nie spodobała się niektórym internautkom.
Szacun? Ty tak serio?! Uważaj lepiej na córkę i wyobraź sobie, że spotyka takiego dziada… – brzmiał jeden z komentarzy pod adresem Hakiela.
W odpowiedzi Marcin ujawnił, że nawiązał z Kubą bliższą znajomość. Dziennikarz zdążył nawet poznać jego córkę, na której zrobił bardzo dobre wrażenie.
Z całym szacunkiem do dziadów, którzy są wg mojej skromnej opinii nadużywani w naszym społeczeństwie, Kuba nie jest jednym z nich. Poznał moją córkę i zrobił na niej b. dobre wrażenie, pozdrawiam – wytłumaczył przyjaciel Wojewódzkiego.
Jeszcze inna użytkowniczka Instagrama napisała do Hakiela:
Poczekaj, aż twoja córunia przyprowadzi starego dziada.
Marcin również i tego komentarza nie pozostawił bez odpowiedzi.
Ehh, widzę, że odwiedziła pani 30 krajów, polecam wybrać się jeszcze w podróż do swojego wnętrza i poszukać aspektów, które panią bolą i dołują. Wszystko w naszym życiu jest do naprawienia, trzeba tylko chcieć, trzymam kciuki. O moją córkę proszę się nie martwić, tata zawsze będzie obok niej. Pozdrawiam – rozpisał się.