Mandaryna o relacjach z Michałem Wiśniewskim. Dominika Tajner podziękuje jej za te słowa [WIDEO]
Mandaryna i Michał Wiśniewski byli parą w latach 2002-2006. Ich małżeństwo przeszło do historii show-biznesu jako jedno z najbardziej medialnych. Jako pierwsi (i jedyni) zgodzili się na własne reality-show, które oglądały miliony widzów. Sporą sensacją był ich ślub w lodowym hotelu zbudowanym z 10 tysięcy ton lodu i 30 tysięcy ton śniegu w Laponii. Para doczekała się dwójki wspólnych dzieci: syna Xaaviera i córki Fabienne.
Po rozstaniu relacje Michała Wiśniewskiego i Mandaryny były różne, przez wiele lat dalekie od idealnych. Przełom nastąpił pod koniec 2010 roku, kiedy to lider Ich Troje został… menadżerem swojej byłej żony. Choć ich współpraca odbiła się szerokim echem (o swoich planach opowiadali w Dzień Dobry TVN), to zakończyła się szybciej, niż ktokolwiek przypuszczał. A jaki kontakt mają ze sobą obecnie? O to Martę zapytała nasza reporterka.
Michał nie jest moim wrogiem. My też byliśmy kiedyś małżeństwem, a teraz przybijamy sobie piątkę, mamy dwoje wspaniałych dzieci. Żyjemy w jakiejś patchworkowej sytuacji. Można, a nawet trzeba poukładać relacje.
Poprosiliśmy Mandarynę o komentarz w sprawie rozwodu Michała z jego czwartą żoną, Dominiką Tajner, która powinna podziękować jej za te słowa:
Ja nikomu do niczego się nie chcę wtrącać. Trzymam kciuki i za Dominikę, i za Michała.
Cała rozmowa poniżej.