Sablewska ujawniła, jak Miszczak zwolnił ją z „X‑Factora”: „To było grube”. Za wszystkim stał Kuba Wojewódzki
11.10.2021 23:20, aktual.: 12.10.2021 09:06
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Maja Sablewska stała się sławna dzięki temu, że zaczęła pojawiać się w popularnych programach telewizyjnych. Na początku była menadżerką gwiazd, jednak z czasem zaczęła odkrywać kolejne talenty, dzięki którym udało jej się wedrzeć na salony. W krótkim czasie została specjalistą od wizerunku. W prowadzonych programach doradzała, jak zadbać o wygląd oraz udzielała wskazówek, jak w łatwy sposób odmienić swoje życie. Szybko udowodniła, że potrafi dotrzeć w najciemniejsze zakamarki ludzkiej psychiki i jak nikt inny rozumie życiowe troski swoich bohaterów.
Mimo ogromnego sukcesu postanowiła zrezygnować z pracy w telewizji. W rozmowie z Jastrząb Post zdradziła, że póki co nie planuje powrotu na szklany ekran.
Dużą popularność przyniosła jej posada jurorki w programie X-Factor, choć pełniła tę funkcję zaledwie przez jedną edycję. Po kilku latach milczenia otworzyła się na ten temat. Zdradziła dzięki komu i czemu straciła pracę.
Maja Sablewska zdradziła, dlaczego straciła pracę w X-Factorze
X-Factor był programem typu talent show, który w Polsce po raz pierwszy został wyemitowany 6 marca 2011 roku. W pierwszej odsłonie jurorami byli Maja, Kuba Wojewódzki i Czesław Mozil, a prowadzącym Jarosław Kuźniar, który wraz z końcem 2. edycji ogłosił rezygnację z pełnionej funkcji. Jego miejsce zajęła Patricia Kazadi.
Widzowie już od pierwszych chwil obdarzyli Sablewską ogromną sympatią. Wraz z końcem 1. edycji TVN mógł ogłosić swój sukces, ponieważ format cieszył się bardzo dużą popularnością wśród widzów. W rozmowie z Żurnalistą menadżerka gwiazd zdradziła, że po zakończeniu programu udała się do gabinetu Edwarda Miszczaka, który przeprowadził wcześniej rozmowę z Wojewódzkim. Dziennikarz najwidoczniej nie szczędził przykrych słów pod jej adresem, ponieważ dyrektor programowy wręczył jej wypowiedzenie.
Maja nie ukrywa, że sytuacja ta na chwilę podcięła jej skrzydła. Po wyjściu z biura przełożonego nie była w stanie powstrzymać emocji.
Decyzja Miszczaka była dla niej niezrozumiała, jednak on dostrzegł drzemiący w niej potencjał i zdradził, że w jego ocenie inspiruje inne kobiety. To popchnęło ją do stworzenia własnego programu.
Mimo że Wojewódzki wyrządził jej ogromną krzywdę, menadżerka gwiazd po latach postanowiła puścić w niepamięć tamto zajście.
Show-biznes bywa brutalny, jednak Mai udało się wyjść z tej sytuacji obronną ręką. Oglądaliście któryś z jej programów?