Mai Sablewskiej nie spodobało się pytanie o związek. Odpowiedziała, jak na mistrzynię pr‑u przystało
Maja Sablewska zalicza się do grona najbardziej rozpoznawalnych celebrytek w kraju, przez co jej życie prywatne z wielką chęcią obserwuje kolorowa prasa. Sporą popularnością cieszy się temat jej związku z Wojciechem Mazolewskim. Para ma za sobą kilka kryzysów i duże, burzliwe rozstanie. Wielu było niemal pewnych, że ich relacja dobiegła końca. Tymczasem oboje postanowili zawalczyć o swoje uczucie i dali sobie jeszcze jedną szansę.
Maja Sablewska o powrocie do Wojciecha Mazolewskiego
Decyzja o powrocie była strzałem w dziesiątkę. Maja znowu poczuła, że żyje, a najlepszym tego dowodem są wakacje, z których niedawno wróciła. Gwiazda i jej partner wybrali się do słonecznej Grecji. W spokoju, na białych plażach i nad błękitną wodą, mogli się sobą nacieszyć. Swoim szczęściem dzielili się na Instagramie, publikując raz na jakiś czas zdjęcia idealnie oddające radość, jaka zagościła w ich sercach.
O czasie spędzonym na urlopie Maja opowiedziała naszej reporterce.
To były chyba nasze najlepsze wakacje. Wojtek to potwierdzi. Było naprawdę cudownie.
Mówi się, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Gdy nasza reporterka przytoczyła znane twierdzenie Heraklita z Efezu, gwiazda błyskawicznie zripostowała, wygłaszając swoją teorię.
To ja cię zapytam – czy rzeka dwa razy jest ta sama? Nie jest. I to jest odpowiedź.
Cała rozmowa poniżej.