TYLKO U NAS! Maję Hyży czeka kolejna operacja. "Wpadam we frustrację"
Maja Hyży długo skarżyła się internautom na powikłania po operacji biodra. W rozmowie z reporterką Jastrząb Post wyjaśniła, jak dochodzi do siebie po pobycie w szpitalu. – Momenty załamania są bardzo często – podsumowała, a także ujawniła, że czeka na kolejną operację.
Maja Hyży pod koniec zeszłego roku przeszła rewizyjną operację wymiany zużytej endoprotezy biodra na nową. Po zabiegu relacjonowała w sieci, jak przebiega u niej proces regeneracji. Nie było dobrze, bo celebrytka m.in. miała złe wyniki pooperacyjnych badań, a cała sytuacja nieraz doprowadzało ją do łez. Teraz jest już dobrze, ale Hyży jeszcze przez jakiś czas musi chodzić z pomocą kul ortopedycznych. Mimo kłopotów z chodzeniem już wróciła na ścianki. Nie omieszkaliśmy podpytać, jak obecnie sobie radzi.
Maja Hyży wciąż wraca do formy po operacji. "Momenty załamania są często"
Maja Hyży w rozmowie z reporterką Jastrząb Post wskazała, że obecnie dobrze się czuje, zwłaszcza że ma duże wsparcie bliskich. Wskazała:
Teraz już dobrze sobie radzę i dobrze się czuję. Mam oczywiście wsparcie od najbliższych: nie tylko Konrada i jego mamy, ale też od moich fanów. Niedługo czeka mnie kolejna operacja, mam nadzieję, że już ostatnia.
Maja Hyży nie kryje się z tym, że konieczność używania kul podczas chodzenia mocno ją denerwuje i utrudnia jej wykonywanie obowiązków domowych. Wskazała nam jednak, że w trudach dnia codziennego pomagają jej dzieci:
Momenty załamania są bardzo często z tego powodu, że kule sprawiają, że często wpadam we frustrację, bo nic nie mogę zrobić, jak nie mam ich przy sobie – czy sprzątnąć, czy zrobić pranie, czy ugotować. To jest dołujące, ale wciąż mam nadzieję, że to szybko minie. Chłopaki bardzo dużo mi pomagają. Dziewczynki? Zosia jeszcze nie rozumie tego, ale moja czteroletnia Tosia jest bardzo pomocna - jest tak odpowiedzialną dziewczynką, że nawet na nią mogę liczyć w pomocach codziennych.
Maja Hyży przeszła operację biodra, ponieważ od lat mierzy się z chorobą Otto-Chrobaka, która skutkuje stopniowym zagłębianiem się dna panewki do wewnątrz miednicy. Chorujący skarżą się m.in. na problemy z ruchomością stawów biodrowych i trudności w schylaniu się, jak też na bóle stawów biodrowych i kręgosłupa.