Maja Bohosiewicz ostro o sobie: ,,Poczułam się zwykłą lafiryndą".
Ponad tydzień temu odbyła się premiera kolekcji Balmain dla H&M. Sprzedaż ciuchów cieszyła się ogromnym zainteresowaniem, co potwierdzały kilometrowe kolejki do sklepów i walki o ostatnie sztuki ubrań. Kilka dni wcześniej odbyła się przedsprzedaż kolekcji przeznaczona dla gwiazd. Tam też działo się niemało...
Jedną z uczestnikiem przedsprzedaży była Maja Bohosiewicz. Aktorka została przyłapała przez reporterów przy kasie sklepu, a cena, którą musiała zapłacić za zakupy, szybko obiegła internet. Zawrotnych 7300 złotych robiło wrażenie! Następnego dnia, gwiazda opublikowała na swoim Facebooku emocjonalny wpis, w którym tłumaczyła, że może robić ze swoimi pieniędzmi co chce.
Teraz, ponad tydzień od pamiętnych zakupów, aktorka skomentowała w Dzień Dobry TVN, jak czuła się w tamtym czasie:
Wiesz co, ja się czuję pustą, zwykłą lafiryndą! Jednego dnia się bardzo zdenerwowałam, że ktokolwiek zagląda mi do portfela, ile ja wydaję. A oczywiście połowa zakupów była dla znajomych... A następnego dnia się popłakałam i powiedziałam ,,Boże, tak mi jest przykro, że w ogóle jeszcze zrobiłam taki oficjalny wpis, że tak szastam kasą". A to jest taka nieprawda!
Nie ma się czym przejmować, póki wydaje się własne pieniądze ;) Najważniejsze, żeby ciuchy nosiły się z taką przyjemnością, o jakiej marzyła Maja.
![Maja Bohosiewicz bardzo ostro o show-biznesie: "Nie zamierzam wracać" [WIDEO]](https://v.wpimg.pl/Ym9oby5qdgxYDRRKGgp7GRtVQBBcU3VPTE1YWxpHbRUPW00TVAItH0MOAAlaAi1ASQNMDkUSPQMXHw5WXBw-QgtfU08aQGhCVA4IGFceMQIXBRIeFww)
