Magda Mołek wstawiła zdjęcie znicza: „Tej śmierci jest winne państwo polskie”. Dziennikarka nie przebiera w słowach
Magda Mołek, polska dziennikarka, przyszła na świat w Żaganiu w kwietniu 1976 roku. Studiowała politologię ze specjalnością dziennikarską na Uniwersytecie Warszawskim. Pracę w tym rzemiośle rozpoczęła w mediach lokalnych. Zaczynała w rozgłośni eL w dolnośląskiej Legnicy. Później pracowała m.in. w Telewizji Dolnośląskiej, TVP Polonia, TVP Wrocław, Canal+ i TV Plus.
31.10.2021 | aktual.: 31.10.2021 17:58
Widzowie w całym kraju poznali ją, kiedy zaczęła prowadzić program Kawa czy herbata na antenie TVP1. W 2004 roku przeszła do prywatnej stacji TVN. Współprowadziła tam program Taniec z gwiazdami (wraz z Hubertem Urbańskim). Do 2019 roku współprowadziła Dzień dobry TVN. Pojawiała się tam u boku np. Oliviera Janiaka i Marcina Mellera.
W 2020 roku założyła własny kanał na platformie YouTube. Nazwała go W moim stylu. Porusza w nim typowo kobiece tematy, takie jak m.in. moda, fitness, dbanie o zdrowie i rodzicielstwo. Mołek, jako dziennikarka, nie stroni oczywiście od najważniejszych tematów politycznych i społecznych. Jej serce znajduje się raczej po lewej stronie. Dowodem na to jest jej ostatni wpis.
Magda Mołek przeciwko PiS. Dlaczego uderzyła w rząd?
Magda Mołek opublikowała na Instagramie obszerny wpis, w którym odniosła się do sytuacji z jednego z polskich szpitali, gdzie zmarła kobieta w ciąży.
O sprawie, jako pierwsza, poinformowała Jolanta Budzowska, radca prawny, która koncentruje się w swojej działalności na sprawach związanych z działaniem służby zdrowia w Polsce.
Pełen wpis na TT możecie zobaczyć poniżej.
Mołek przyjęła tę informację ze smutkiem. Zamieściła na Instagramie zdjęcie znicza. W opisie mocno uderzyła w rządzących:
Następnie obarczyła winą za ten zgon rząd, który, jej zdaniem, składa się z "fanatyków".
Na zakończenie dodała:
Wpis spotkał się z poparciem lwiej części komentujących. Oto niektóre z opinii:
Przypomnijmy, że przeciwko niesławnemu wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego protestowały miliony obywateli Polski. Były to największe demonstracje po 1989 roku. Ludzie nie tylko opowiedzieli się podczas nich za swobodniejszym dostępem do aborcji, ale również protestowali przeciwko PiS, dużym wpływom kleru na rząd i dyskryminowaniu mniejszości seksualnych.